Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-10-2016, 17:32   #502
Mortarel
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
Luis zaczął zastanawiać się, czy ta bestia mu się nie przyśniła. W końcu powinien mieć ranną rękę, ale kiedy przejechał dłonią po ranionym miejscu, okazało się, że rana zniknęła.
-Chwalmy Panią Jeziora! - Szepnął podekscytowany Luis wiedząc, że to dzięki jego codziennym modlitwom, Pani Jeziora uleczyła jego ramię.

Taka niespotykania regeneracja zdrowia, jest czymś niebywałym. Dlatego też Luis postanowił wyprawić uroczystą modlitwę dziękczynną, jak tylko odnajdzie swoje rzeczy.
-Pani Jeziora, natchnij mnie, abym odnalazł swoje rzeczy jak najszybciej, a wyprawię dwie modlitwy dziękczynne połączone z wielbiącym Cię tańcem i śpiewem, ku twej uciesze! - Rzekł rycerz wiedząc, że jego słowa będą wysłuchane.

Luis szybko wyrzucił z głowy tchórzliwe myśli, które podpowiadały mu, że nie powinien sam wchodzić do budynku. Takie myśli są niegodne osobom jego stanu i urodzenia. Młody rycerz ruszył do środka dzielnym krokiem.

Kiedy wszedł do środka, od razu wiedział, że dzieje się coś niezwykłego. Węch Luisa był wyostrzony niczym u wilka. Luis przystanął na chwilę zastanawiając się, czy jego walka z bestią odbyła się na prawdę, czy może to Luis zachorował, a wszystko odbywało się w jego głowie.

A może to bestia raniła Luisa, przekazując mu swoją moc. Wyczulony węch i regeneracja zdrowia mogły zaś stanowić tego objawy. Liczne pytania pięknego rycerza pozostały jednak bez odpowiedzi. Odważny młodzieniec ruszył dalej, aby odzyskać swoje rzeczy. Luis postanowił też sprawdzić co to za trup leży w domu.
 
Mortarel jest offline