-Profesorek wyruszył w teren i zapewne odwalił kitę w jakiś głupi sposób. - Wzruszył ramionami Moritz. -Typowy gryzipiórek. Całe życie siedział w książkach, a potem jak znalazł się w obcym środowisku, to zeżarł muchomora, albo wyciągnął rękę na przywitanie napotkanemu orkowi. - Parsknął śmiechem Moritz. - Co do instrukcji. Upewnij się, że nie zabraknie Ci napitku. |