Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-10-2016, 19:28   #11
Grave Witch
 
Grave Witch's Avatar
 
Reputacja: 1 Grave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputację
Osteria skinęła głową, po czym zajęła miejsce w łódce, czekając cierpliwie aż półelf zajmie się wprawieniem owego środka transportu, w ruch. Dopiero gdy wiosło zanurzone zostało w wodzie, przemówiła.
- Kiedyś, dawno temu, istniało podobne miejsce - zaczęła, rozglądając się wokoło, co rusz jednak wzrokiem przystając na celu ich podróży. - Powstało w wyniku użycia mrocznej magii, która zakazana jest w większości królestw Zaris. Winę za tamtą tragedię ponosił mag krwi, którego imię zniknęło z ksiąg historii. To, co udało mi się znaleźć na jego temat sugeruje, że tak lepiej. Był z pochodzenia demonem wysokiego rodu, uzdolnionym ponad wszelkie oczekiwania, posiadającym ogromne zasoby mocy i dar, który dla innych stał się przekleństwem. Wedle księgi, która owe wydarzenie opisywała, był on w stanie przy pomocy swojej magii, przekształcić dusze każdej żywej istoty w źródło mocy. Każdy przemieniony żył dalej jakby nic się nie stało, do momentu, w którym to, co czyniło go żywym, nie zostało z niego wyrwane by zaspokoić potrzeby maga. Działał jednak rozważnie, po cichu, powoli zagarniając dla siebie duszę za duszą, aż całe miasteczko, które było mu domem, stało się jego. Wtedy dopiero pokazał swą prawdziwą twarz, siejąc terror, którego macki objęły całą krainę. Nikt nie mógł się mu przeciwstawić. Na początku podobno było kilku śmiałków, jednak utrata duszy, jej całkowite zatracenie to wysoka cena.
- Dopiero interwencja bogów zdołała ukrócić jego panowanie, dla wielu jednak pomoc bytów wyższych przyszła zbyt późno - dodała po chwili, którą to spędziła wpatrzona w zbliżającą się wioskę. - Wiadomo, że sam mag został całkowicie unicestwiony, co jednak stało się z jego uczniami i poplecznikami? Wszak ktoś tak potężny musiał takowych posiadać. Tego księga nie wyjaśniła. Zapewne ich szukano, możliwe że znaleziono. Wystarczyłby jednak tylko jeden zdolny uczeń lub uczennica, lub ktoś z podobnym darem…
Umilkła znowu, marszcząc czoło. Do srebrzystej poświaty dołączyła mgła. Gęsta, sunąca tuż przy ziemi mgła o wyraźnym, szkarłatnym zabarwieniu.
Gdy dotarła do tafli jeziora zaczęła się unosić, tworząc półprzezroczystą, krwawą ścianę, która odgradzała wioskę od zbliżającej się pary.


- Nadal nie wyczuwam żadnego ducha - Osteria poinformowała Variela, przesuwając się w stronę półelfa. - Ktoś jednak bez wątpienia się tam znajduje i nie podoba mu się nasze przybycie.
 
__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”
Grave Witch jest offline