Pierwszym odruchem odzyskującego przytomność myśliwego było gwałtowne zwinięcie się w kłębek. Tak jak to zwykle bowiem bywało, obrywanie bolało, to pewne. Ale tylko trochę w porównaniu do zdrowienia. Połamane żebra, nogi i obity łeb nie co prawda miały niczego przeciw wyzdrowieniu, ale wymuszająca na nich brutalnie i gwałtownie, natychmiastową rekonwalescencję magia, nie obyła się bez całej gamy bolesnych doznań, które myśliwy miał teraz okazję doświadczyć. Cierpiał jednak w milczeniu. Tak jak cierpiała jego duma, której przypiął na tę okazję łatkę drużynowego gamonia. Cholerny most. No za grosz tej konstrukcji nie ufał i stąpał tak by w razie czego się wycofać. Guzik. Spierdzielił się tak dokumentnie, że był nieprzytomny jeszcze nim o ziemię gruchnął. Akrobata od siedmiu boleści… Pług i widły, a nie dzieci od zbójców ratować. Bohater…
Zważywszy więc na powyższe wewnętrzne dywagacje, myśliwy fakt swojego przeżycia skwitował tylko lakonicznym “uhhhhhh” i nie zdawał się nim zachwycony. Odetchnął poczuwszy przez chwilę czyjąś dłoń w swoich włosach, ale zaraz też zaczęły docierać do niego słowa pozostałych. Torikha, której fakt życia zawdzięczał, była ciężko ranna, a Piącha, która z kolei życie jemu zawdzięczała, martwa. Aż obiecał sobie nawrzucać przy najbliższej okazji tancereczce. Że bogowie nie istnieją i że wszystko to dzieło przypadku i rzutu kością. Ot co!
Uniósł się powoli gdy ból stawał się tylko wspomnieniem pokutującym w zrośniętych żebrach. - Piącha by bardziej od pochówku chciała żebyśmy te dzieciaki stąd wyciągnęli.
Do słów Turmaliny o wartościach łaszków i orczego życia, się nie odniósł. Były w jego chłopskim mniemaniu nazbyt robaczywe i gorzkie, by na nie odpowiadać. I jako takie z premedytacją je przełknął, wyraźnie się przy tym krzywiąc z obrzydzeniem. - Ale i ja jestem za tym, żeby ją pochować jak już stąd wyjdziemy. Tymczasem… - wzruszył ramionami - może być i północ.
Dobytek zbójców przejrzał i skrzętnie ogołocił ze złota i klejnotów. Piącha co prawda martwa była, ale dług u Tymory nadal ją i Jorisa obowiązywał. Brakującą kwotę uzupełnił ze skrzyni.
__________________ "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin |