Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-11-2016, 23:08   #33
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
Bodo gębę rozdziawił słysząc, że w zakazanym lesie szukać zguby mają. Gdzie żeś uszy miał pacanie? Pewno o tym już pracodawaca gadał. Gadał, czy nie gadał? Wanker był skołowany.

- Durny życiowo ten profisor, coby łowić wiedzę i życie, tak-o-tak-o… narażając. - pokręcił głową bez aprobaty.

Ot, kurwa durny Bodo masz coś chciał, skarcił się w myślach robiąc dobrą minę do złej gry. Przygodę w przeklętym mateczniku zakontraktowaną. A nawet żeś się nie targował, ciulu!

- Z tego lasu siem nie wraca. - Wanker wciąż wystrachany, ale coby nie dać po sobie poznać, to mruknął z zimniejszą krwią. - Nie słyszałem, o takim, który by świadkiem okropności był, co to miejscowi z dziada pradziada dziatki na dobranoc straszą… ale… to może, temu właśnie, że siem stamtont nie wraca… Jużci połowa z legend prawdziwa, to wyprawa równie bezpieczna co przez rzekę do Krainy Snów, w tamte i nazad… Dobrze, że czarodziejów dwóch z nami. - łypnął z ukosa na Elmera i szlachcica. - Czary czarami wszak trza zwalczać, co nie Elmer? No a… krew szlachetna paniczów, to może zjedna nam tych zakutanych w czas rycerzy, co to czekajom na kogoś ważkiego. A… i mundre dzieci ponoć tam tez gdzieś królują. Kuzyni dawni może waszych z Krainy Zgromadzenia… - Bodo przeniósł wzrok na niziołkę.

Już teraz wiedział, czemu pierwszych z brzegu frajerów do tej misji nabrano. Jużci nie wrócą, to zatrudnią ojcowie vereniuszowie zawodowców, może nawet Łowców Czarownic… Wanker czarnowróżył w duchu.
 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill
Campo Viejo jest offline