"Oho, trafiłem na wesołą załogę" pomyślał brodaty mężczyzna
-Ahoj!!! Jestem pływającym handlarzem soli morskiej -podchwycił żarty pani kapitan - jestem w stanie nafaszerować nią każdego!!! Wpuśćcie mnie na tę wspaniałą łajbę, a odpowiem na każde pytanie... Suszy mnie niemiłosiernie, 4 już dzień żyję o wodzie i... soli" - Uśmiechnął się przy tej mowie promiennie, widać wesoły był z niego człowiek...
__________________ Tańcząc jak tobie zagrają, spraw by grali to co chcesz tańczyć... |