Młody rycerz ucieszył się niezmiernie, kiedy odnalazł najcenniejszą zgubę - swój miecz rodowy. Fakt, że jego miecz przepadł, ciążył Luisowi niezmiernie, gdyż godził w jego honor. Na szczęście miecz się odnalazł. A spuścizna rodu Carcassonne została uratowana. Wtem, Luis zdał sobie sprawę, że na dole domu ktoś jest.
Rycerz zdziwił się widokiem dziecka, ale postanowił się nie ujawniać i zobaczyć po co ta dziewczynka tutaj przyszła. Rycerz cofnął się w głąb pomieszczenia. Przywdział pośpiesznie zbroję, a miecz trzymał w pogotowiu, tak na wypadek, jakby potwór znowu się pojawił.
Ukrywszy się w pomieszczeniu postanowił śledzić dziewczynkę. |