Andre przykucnął na jedno kolano
- O gromowładny, raz wspomogłeś mnie w swojej szczodrobliwości, błagam Cię więc, uratuj nas i tym razem, ponieważ moc twoja i potęga nie równa się z żadnym z twoich braci - ostatnie słowa starał się wypowiedzieć na tyle cicho, by kapłan Hadesa go nie usłyszał.
- Wspomóż nas w ciężkiej chwili - kontynuował kapłan - i ludzi owych racz pogromić. - To rzekłszy Andre cisnął w kierunku przeciwników grom (który mam cały czas, co wynika z mojej KP
).