Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-11-2016, 09:52   #92
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację

Wędrówka po nocy, przez las, zwykle nie należała do najmądrzejszych pomysłów, lecz jak mus, to mus... Co prawda księżyc świecił jasno, a ścieżka była przetarta, to i tak parę razy to jednej z dziewczyn, to Karlowi oberwało się od jakiejś gałęzi, a i zdarzało się, że złośliwy korzeń podłożył nogę nieuważnemu wędrowcowi. Nikt jednak nie odniósł trwałych obrażeń, prawdę mówiąc nikt nie oberwał na tyle mocno, by z czyich ust wyrwało się głośniejsze przekleństwo.
I nie da się ukryć - nawet gdyby komuś gałąź podbiła oko, to i tak było to bardziej opłacalne, niż przytulny nocleg pod kamiennym dachem w miejskiej celi.


"Jeść im chce się, spać im chce się - napotkali chatkę w lesie."
Chatkę... Marzenie ściętej głowy. Nawet porządnego wykrotu nie można było znaleźć, gdzie można by się schować przed ewentualnym deszczem lub spojrzeniami zabłąkanych przechodniów, a o miejscu na rozstawienie namiotu raczej można było pomarzyć. Chyba że na środku ścieżki. Natura, w tym wypadku, tryskała złośliwością.

- Przepraszam - powiedział w pewnym momencie Karl. - Powinienem był przewidzieć, że takie piękne miejsce będzie się cieszyć uwagą strażników.
 
Kerm jest offline