Jacob, Pokój w Hotelu Plaza
Tiaa, hotel Plaza, pokój 13. Wchodzimy.
Pokój fajny, ale i tak lepiej wygląda biuro w moim barze. Rozglądam się po pomieszczeniu. W sumie oprócz sterty broni to nie ma nic ciekawego...
Podszedłem do stołu i rzuciłem na niego okiem. Nic ciekawego... Pozostanę przy moim mieczu i scyzorykowi, chociaż... Wziąłem dwa noże do rzucania i jednego Desert Eagle. Magazynki skompletowałem przy akompaniamencie przemowy Kam'a. CO?! Niech mnie ktoś puknie bo się chyba przesłyszałem... Nie, nie, nie... Nie pierdol, że anioły tu będą...- pomyślałem zaciskając rękę na rękojeści noża.
-Przepraszam za ostrość mojej wypowiedzi, ale na chuj nam Skrzydlaci?!
Ostatnio edytowane przez Panda : 21-05-2007 o 20:21.
|