Wątek: Megaposty
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-11-2016, 02:21   #13
Zombianna
Elitarystyczny Nowotwór
 
Zombianna's Avatar
 
Reputacja: 1 Zombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputację
Jak dobrze, że żyjemy w kraju, którego Konstytucja gwarantuje (ponoć) wolność wyznania i poglądów. Nikt nikogo nigdzie na siłę nie trzyma, ani nie zmusza do czytania/nie czytania, pisania/nie pisania, jeśli już rozpatrujemy przypadek forum pbf Radujmy się!

Długość postów... cóż, to chyba kwestia osobistych preferencji i formy danej sesji. Są takie, gdzie pisanie na przysłowiowego avatara wystarczy (wartka akcja etc.). Są też takie, gdzie siadając do klawiatury, człowiek odchodzi x nastukanych stron później i wbrew pozorom nie są to opisy rosnącej trawy.
Cytat:
Napisał Mike
Inna sprawa ze wspólnymi postami, zwłaszcza dialogami. Tu zazwyczaj idzie konkret, interakcja itp.
Fakt, przy użyciu gdoca o wiele łatwiej o interakcję ze światem, stworzenie wrażenia że dana postać nie jest papierową wydmuszką, pionkiem przesuwającym się po mapie... i tyle. Doc daje możliwość rozegrania scenek oraz właśnie dialogów, których nie wyobrażam sobie tworzyć metodą "post pod postem". Nie zmienia to faktu, że forma krótka też ma masę uroku - nie neguję. Po prostu nie nadaję się do odpisów zawierających dwa zdania. Gadatliwość w życiu przekłada się na gadatliwość przez klawiaturę - ot wada fabryczna tego modelu.

Ale wracając do głównego wątku dyskusji. Wolę długie posty, zarówno pisać jak i czytać. Zawsze lubiłam zabawę klimatem, tworzenie napięcia, czy też wrażenia komedii, bądź groteski - wtedy gra się przyjemniej i nawet idzie parsknąć pod nosem czytając reakcję danego leminga na konkretną deklarację lub zdarzenie losowe. Ma się namiastkę gry przy stole, na żywo. Łatwiej też "wczuć się" w daną sesję, jeśli dostajemy coś poza "masz przed sobą zrujnowany dom", albo nieśmiertelnym "To ja go tnę". Takie już ze mnie sparszywiałe, zgniłe, grafomańskie bydle... lubię gdy sesja ma klimat, jest plastyczna i działa na wyobraźnię. Tak samo jak uczestniczące w niej postacie. Uprzedzając - nie chodzi o 10 stron opisu obdrapanych ścian oraz wybitych okien, bo też uważam to za przegięcie. Wystarczy parę zdań, główny zarys i najważniejsze detale, plus dwie szufelki "klimatycznej otoczki". Wielowątkowe, wielostronicowe opisy przyrody u Orzeszkowej... klasyka i tak dalej, ale nie zamierzam ich co pół roku czytać do poduszki

W sumie jest parę sesji i kilku graczy, których systematycznie stalkuję od... długo już. Co prawda ostatnio w czasem u mnie wyjątkowo krucho, jednak gdy już siadam i czytam sesje (inne niż te w których gram), wybieram tytuły z długimi postami - przynajmniej nie kończą się zanim się na dobre rozkręcą i zawierają zwykle, prócz akcji, ciekawe elementy sprawiające, że pochłania się je w całości bez niestrawności.

Wychodzę z założenia - nie chcesz to nie czytaj, nie mam zamiaru cię do tego zmuszać stękaniem, albo gorzkimi żalami. Chcesz - czytaj śmiało dany wątek sesyjny i dobrze jeśli sprawia ci to radość, bo nikt z nas nie jest męczennikiem, aby coś robić na siłę i dla umartwiania grzesznej duszy (wymiennego na szukanie byle powodu do narzekania i wylewania bólu egzystencjalnego). Chcesz - uskuteczniaj formę krótką. Nie pasuje? Rozpisz się, ino z głową. Jesteśmy różni, różne rzeczy nas bawią/meczą. Jak zauważyła już Kanna - chodzi o frajdę gracza. Pewno się mylę, błędne pojęcie mam o sensie grania w pbfy... cóż. Nie pierwszy i nie ostatni raz. Wydawało mi się, że nie chodzi o lajki, łapki, kciuki w górę, piwka, worki azbestu, czy też inne wyróżnienia i wyrazy uznania... tylko o grę. W RPGi. Zabawę, sesje, turlanie kośćmi, knucie, kombinowanie, szuranie naszym BG po tym czy tamtym uniwersum. Pisać/grać powinno się przede wszystkim dla siebie i pod konkretną sesję. Mniej spiny, więcej luzu i takie tam - gusta są różne, najróżniejsze. Grunt to wybrać sesję o zamyśle nam pasującym, wtedy nie dochodzi do spin i tym podobnych kłopotów.

Prosty wniosek:
Lubisz dużo pisać? Wybierz sesję odpowiednią dla siebie, z ludźmi o podobnym toku myślenia.

Lubisz krótko pisać? Wybierz sesję odpowiednią dla siebie, z ludźmi o podobnym toku myślenia.

I wszyscy będą szczęśliwi, zaś miejsce znajdzie się dla każdego
 
__________________
Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena
Zombianna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem