Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-05-2007, 22:46   #11
sante
 
sante's Avatar
 
Reputacja: 1 sante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodze
Harald

”Żołnierz, hmm może by tak się do niego przyłączyć? Albo zabić go i się zgłosić po nagrodę do króla? Tylko jak wybrać tego kto zwycięży?” Przez chwilę nie odzywałem się do obcego, taka kwestia wymaga przemyślenia.Blaise gdyby nie był pewny zwycięstwa, nie atakowałby króla. Decyzja podjęta”Jestem Harald – wyciągam dłoń w geście przywitania – tak się fortunnie składa, ze też poszukuje armii hrabiego. Chętnie pójdę tam z tobą, dodatkowy kompan w podróży to w dzisiejszych czasach dodatkowa szansa przeżycia. – spojrzałem pytająco na nieznajomego – nieprzyjacielskie oddziały? Ehh wojna.. wojna nigdy się nie zmienia. Wiesz, bardzo chętnie ci opowiem podczas podróży, jak to tropiłem kiedyś takie oddziały dla ojca Gnuśnego. – przełykam ślinę z udawanym, wielkim trudem – jednak opowieść będzie musiała poczekać na lepsze czasy, chyba że raczysz postawić mi kufelek piwa. To może i opowiem ci dodatkowo coś o tych nadchodzących oddziałach. Tak się składa, że wiem coś na ten temat. Wyborowe legiony. Jakie to były ich cyfry.... ciężko się myśli tak stojąc. To co, siadamy i po kufelku piwa?


---------------------


Nie mam pojęcia jakie nazwy mogą panować w tym świecie. Także przyjąłem, że to będą legiony. Zresztą, to i tak wszystko kłamstwo co Harald prawi.
 
__________________
"War. War never changes" by Ron Perlman "Fallout"

Ostatnio edytowane przez sante : 21-05-2007 o 22:48.
sante jest offline