Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-11-2016, 21:02   #24
Leminkainen
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Cytat:
Odnośnie pochodzenia, to zwróćcie uwagę na to, na to, że Stany to jednak dość duży obszar, a pojazdów jest jakby mało. O paliwie nie wspominając.
Skąd przekonanie że pojazdów mało?
Jasne mniej niż obecnie, mieszkańcy miast pewnie obywają się bez a na wsiach jest jeden samochód na farmę (nie licząc maszyn) ale bym nie przesadzał z niedostępnościa pojazdów.
Paliwo jest mniejszym problemem niż nam się wydaje (Teksańskie pola naftowe, benzyna syntetyczna, etanol, biodiesel, gaz drzewny) wystarczy trochę poszukać o alternatywach.

Cytat:
Przykład: akcja toczy się w NYC, a mamy kolesi z Vegas. Jak oni tam dotarli? Ile lat im to zajęło?
To są pytania które powinny mieć odpowiedź w dobrze napisanej KP
Popatrzmy co piszą idący w pielgrzymkach do Santiago de Compostela, dziennie da sie zrobić średnio 35km ludzie w tym tempie są w stanie pokonać te prawie 4000 km z Polski co zajmuje im około 110 dni. Oczywiście ludzie pchani pobudkami religijnymi wykażą się większym samozaparciem niż ktoś pchany chęcią zobaczenia jak wygląda to słynne Collinsowo ale dystans jest podobny.

Tyle że nikt nie każe naszemu BG zasuwać pieszo, kursują karawany, kurierzy etc. Nasz BG może być spluwą do wynajęcia albo technikiem, tacy czesto się przydają. Albo też BG może być kimś w stylu hobo, podróżującym po świecie i imającym się zadań "za piwko i chleb". Tak czy inaczej nie jest to niewykonalne więc jest to raczej kwestia do wyjaśnienia w historii niż niepokonywalna bariera oddzielająca od siebie obszary pochodzenia w neuro.


Cytat:
(czyli np. Rusznikarstwo to normalnie jest na SPR a strzelanie to ZRĘ i jakiś ums strzelecki. Więc na jakieś rozkminy np. na to co się zepsuło w spluwie, taką diagnozę, może być SPR + ums strzelecki zamiast Rusznikarstwa.)
Też sprawa która mnie zastanawia, bo oryginalnie neuro ma sztywno przydzielone umiejki do konkretnych współczynników, tymczasem mi się podoba czasem przełamać ten schemat i pokrzyżować umiejkę z innym współczynnikiem (jak w budowie i wymaganiach do broni gdzie dałem umiejętności strzeleckie jako umiejętność wpływającą na budowę przy posługiwaniu się bronią - bo jakby nie patrzeć potężny odrzut to mniejszy problem dla doświadczonego strzelca niż dla żółtodzioba który wcześnej tylko z wiatrówówki strzelał, czy też percepcja i mechanika - pewne usterki można zdiagnozować na słuch ale jak jesteś głuchy to ci spryt na 20 nie pomoże)

Wracając do propozycji Johnego

Fakt że każdy kto wchodzi w prowadzenie pojazdów, strzelanie etc w jakiś sposób otrze się o techniczną stronę tego zagadnienia ale przecież nie będziemy nazywali każdego kto na postoju czyści broń albo na poboczu zmienia koło rusznikarzem albo mechanikiem. Takie problemy choć pozornie wchodzące w kompetencje można rozwiązać właśnie wykorzystując prowadzenie/broń+spryt.

Z drugiej strony można wskazać od cholery strzelców i kierowców sportowych którzy niemal w całości polegają na sztabie ekspertów za swoimi plecami sami nigdy nie brudząc sobie rąk smarem.

Kurde mnie w podstawówce nauczyli odegrać ze dwie melodyjki na flecie bo muzyka była częscią podstawy programowej czy to znaczy że w CV mam wpisywać: "Muzyka - 1", bo to co proponujesz oznaczłoby że przepisując naszą edukację na KP zamiast opartej na sprycie umiejki szkoła podstawowa - poziom 8, miałbym geografię, plastykę, muzykę, religię, ZPT, etc. Uważasz się za geografa, artystę, muzyka, religioznawcę i technika w jednej osobie? A przecież musiałeś liznąć każdego z tych przedmiotów żeby ukończyć szkołę podstawową każdy z tych przedmiotów był niezbędny do nabicia kolejnego poziomu ukończonych klas...

Cytat:
- Bo ja wiem z tą dostępnością... Nawet BG co płaczą, że mają mało gambli na start jak chce to stać każdego z nich na coś jeżdzącego. A jak się złożą to nawet już to toczydełko i samochód będzie przypominać
Ano, pojazdy są cholernie tanie jak się nad tym zastanowić

Cytat:
Jest umiejętność bronie snajperskie, która mówi o tym, że koleś zna te wszystkie zasady i jest w stanie oddać odpowiedni strzał.
W podstawce w zasadzie sam karabin snajperski jest ważniejszy od umiejętności bo daje tak drastyczną przewagę w zasięgu że lepszy strzelec ze zwykłym karabinem nie ma szans na podejście na odległość efektywnego strzału. Więc ten idiotyzm trzeba jak najbardziej ukrucić. I stworzyć coś co naprawde stworzy snajpera jako rozbudowaną postać.
Cytat:
W większości praktykologii sesyjnej mówi mi, że nawet snajper bardzo rzadko snajperzy używając broni w snajperski sposób. Częsciej sytuacja robi z niego i jego broni po prostu wysokiej klasy strzelca. Datego te snajperskie zabawy realnie mają marginalne znaczenie w sesji. Poza tym czyste snajperzenie w porównaniu do bardziej dynamicznych akcji wypada dość bladawo (w sensie, skradać się pół dnia, czekać, strzelić aż raz, czekać, wycofać się, wrócić na kolację).
Hmm zgadzam się co do praktykologii, choć niekoniecznie co do reszty.

Planuję stworzyć narzędzia do rozbudowywania roli snajpera na polu walki, choćby sam fakt umiejętności oceny odległości powinien ułatwiać innym strzelania ("dajcie celowniki na 400m!" i już kary za odległości spadają). Tak ogólnie to wizerunek samotnego wilka jaki lansują filmy ma już niewiele wspólnego. Zresztą takie klasyczne ujęcie snajpera jako samotnego wilka jest niewygodne na sesji bo wymaga skoncentrowania znacznej części uwagi na jednym graczu. Dlatego warto rozwinąć możliwości snajpera jako części drużyny.

Dziś snajper to obserwator, koordynator prowadzonego ognia etc.
Oczywiście cześć z tego przyda się głównie na froncie ale co do czystego snajperzenia to przecież pięknie można wykorzystać snajpera w defensywie. Przygotowanie miejsca obrony - rozrysowanie mapek z odległościami z wybranych pozycji do charakterystycznych punktów, pozwoli to snajperowi na spokojnie przed walką wyliczyć poprawki. A także będzie wielkim wsparciem dla innych strzelców i drużynowego granatnika.

Większość wojskowych karabinów ma celowniki, czasem (jak w starych czterotaktach) skalowane nawet do 2000m, większość z użytkowników takich karabinów nie ma umiejętności oceny odległości, gdyby ktoś (np właśnie drużynowy snajper) podawał poprawnie jaką poprawkę ustawić to w pewnych sytuacjach (przerysowując - frontalny zmasowany szturm w stylu robali z starship troopers, ale znajdą się i subtelniejsze okazje) dałoby się znacznie przerzedzić szeregi wroga zanim dotrze on do drużyny

Ta satysfakcja kiedy drużyna może wcześniej zacząc celny ostrzał a potem po bitwie ocenia pobojowisko "musiała być z setka mutantów, pierwsi martwi leżeli 800m od centrum zasadzki im bliżej do waszej pozycji tym częsciej leżały trupy na 400m zaczynały się ślady ostrzału z granatnika, nieliczne ale każdy z nich celny, im bliżej waszej zasadzki tym gęściej słał się trup nie dało się ukryć że najciężasza walka stoczyła się na barykadach" W tej sytuacji dzięki poprawkom podanym przez snajpera także inni strzelcy byli w stanie ostrzelać wroga który normalnie byłby poza ich zasięgiem.

ale to inna kwestia którą planuję opisać

Cytat:
Opis zdolności snajperskiej powinien... no właśnie opisywać jak to jest być snajperem. Co trzeba umieć, co trzeba wiedzieć. Pomóc to odegrać, ale mechanicznie zawarte jest w umiejętności.
Ołów wprowadza umiejętności S. których ST jest zależny od ilości zmiennych. Jak pisał Pip snajper na sesji rzadko kiedy tak naprawdę wykorzystuje swój potencjał w pełni (strzały na 1,5km etc) więc niech się to wiąże z pewnymi dodatkowymi testami, niech będzie powód do radości jak się uda. W praktyce (przy obecnym stanie rzeczy) jak snajper wali do kogoś kilometr dalej to o ile sami nie mają swojego snajpera (a ten zdąży z wszystkimi testami zanim nie zostanie zidentyfikowany jako zagrożenie) to są jak kaczki na strzelnicy. Niektórzy będą się zżymać że co to za walka gdzie druga strona nie ma szans, ale inni przecież inwestują w pirotechnikę żeby miny podkładać...

Cytat:
Tak sobie jeszcze myślę, czy oprócz umiejętności zależnych nie powinno być umiejętności zaawansowanych, albo wręcz takie snajperzenie nie powinno być sztuczką, lub nawet zestawem sztuczek?
np "miarka w oku - bez dalmierza potrafisz bezbłędnie ocenić odległość"
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem