Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-11-2016, 22:26   #53
kanna
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Megan napiła się jeszcze łyk piwa, aby dać sobie czas. Na przetrawienie historii Berga i zapanowanie nad twarzą. Nie chciała, żeby szok zmienił jej rysy.

Megan wierzyła, głęboko wierzyła, w wartość każdego życia. I w to, że ludzi maja prawo dokonywać swoich własnych wyborów. Dlatego unikała rad, a podsuwała rozwiązania. Pozwalała, żeby jej pacjencie sami wybierali specyfiki spośród kilku zaproponowanych. Wierzyła w ich intuicję, w to, ze sami będą potrafili podjąć własną decyzję. Słuszną. Często wybory pacjentów zaskakiwały kobietę, ale nigdy ich nie kwestionowała. Nie czuła się do tego upoważniona.

Odstawiła naczynie, kiedy była już pewna, że da radę zapanować nad twarzą. Półmrok ziemianki pozwolił skryć jej bladość, jedyny objaw, którego nie potrafiła skryć.
- Czy matkom dano wybór? – zapytała w końcu.
- Były częścią Ludu Nar. Maska nie pozostawił nikomu wyboru. Aby przetrwać musieliśmy zginąć.
Głos Berga był ponury. Ciężki.

Przez dłuższą chwilę siedzieli bez słowa, wpatrując się w ogień. Megan dotknęła nieświadomie policzka, a potem cofnęła rękę, gdy napotkała na oparzenie. Ona też nie miała wielkiego wyboru. Kiedy w końcu się odezwała jej głos był zachrypnięty, nieswój:
- Złożyliście ofiarę z przyszłości Ludu Nar, żeby zyskać nieśmiertelność i wieki na walkę z Maską? Piekielnie wysoka cena… a kiedy zginie - wy będziecie mogli umrzeć?
- Tak. W końcu znajdziemy ukojenie i otrzymamy karę za swój postępek. Lud Nar to szaleńcy - uśmiechnął się gorzkim, zmęczonym uśmiechem. - A największym spośród nas jest mój brat. brat, do którego cię posyłam Me'Ghan ze Wzgórza.jednak widziałaś trzy księżyce. Zniesiesz wszystko.

Chciała by mieć jego pewność.

- Sądzisz, że śmierć Maski jest warta waszego poświęcenia? Twój lud zniknie z powierzchni ziemi, niezależnie od tego, kto zwycięży…- potrząsnęła głową. - Nie ma teraz co tego rozważać. Podjęliście decyzje i będziecie musieli pogodzić się z konsekwencjami. Skoro twój brat może mi pomóc dotrzeć do innych, podobnych mnie - nie ma co zwlekać.
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline