Wątek: Megaposty
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-11-2016, 00:51   #26
Warlock
Konto usunięte
 
Warlock's Avatar
 
Reputacja: 1 Warlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputację
Nie próbuję Ciebie przekonać, choć post był skierowany do Ciebie jako odpowiedź na Twój (bodajże) drugi w temacie post. Korzystam z GDoca nie po to, aby napisać wspomniane 10 razy więcej tekstu, ale aby było więcej interakcji między uczestnikami sesji, aby każdy miał w nią widoczny wkład i żeby decyzje postaci miały sens. Długie posty to po prostu efekt uboczny, coś z czym trzeba się pogodzić jeśli się chce bardziej zaangażować w GDoca.
W Cieniach każdy uczestnik miał swój wątek. Nie było pchania na siłę przez MG, byle tylko gdzieś pójść jako drużyna, czy też podsuwania pomysłów w komentarzach w stylu "nie róbcie tego, bo wydarzy się coś niefajnego" albo "zagadaj do strażnika, to może coś ciekawego powie". Tło fabularne bohatera miało znaczenie nie tylko dla samego gracza, ale także dla przebiegu sesji. W wątku głównym, który powstał na podstawie działań graczy, ich pomysłów i decyzji, wpleceni zostali przyjaciele i rodziny bohaterów graczy. Nie był to tylko epizodyczne pojawienie się znajomej twarzy w stylu "porwano Ci siostrę", ale epicka przygoda, w której każdy uczestnik był mocno zaangażowany, bo bezpośrednio tyczyło się to jego postaci. Akcja działa się na GDocu, zaś posty służyły nam za fabularne archiwum tego co się działo na sesji. Pisaliśmy je dla siebie...

Nie nawiązywałem też do Twoich sesji, ani Twojego stylu pisania, a bardziej starałem się spojrzeć na całokształt podobnych sesji na forum i to wyłącznie z mojej perspektywy, ale skoro już jesteśmy przy temacie długości sesji, to sam prowadziłem jedną dwa lata i dobrze się bawiłem. Prowadziłem też sesje, które trwały po kilka miesięcy i bawiłem się równie dobrze. Niewypałem nazwałbym tylko moją ostatnią sesję, bo od nieustannego prowadzenia WFRP i PFRPG przez ostatnie kilka lat, oba te systemy mi się znużyły. Sam koncept fabuły, czy rozgrywki mi się podobał, ale wałkowanie tego samego awanturniczego klimatu po raz setny (i przede wszystkim obowiązki związane z wzięciem udziału w płatnych kursach), sprawiło, że się przesyciłem i zmusiło mnie do porzucenia sesji (przynajmniej na jakiś czas). Teraz szukam dla siebie czegoś nowego, bo choć mógłbym kontynuować to co zacząłem (wciąż mam dziesiątki czekających na realizację pomysłów), to pewnie po jakimś czasie znowu odczułbym wypalenie, ale wtedy to już porzuciłbym forum na dobre (teraz mam przerwę od września), bo nudne jest ciągłe granie w to samo - przynajmniej dla mnie, choć biorąc pod uwagę, że prowadzę bez przerwy d20 i WFRP 2ed od 10 lat, to i tak uważam, że długo wytrwałem.

Przykład badania labiryntu korytarzy przez kilka miesięcy został wzięty z innej sesji, w której brałem udział. Luźne podejście do sesji prowadzącego i jego samozaparcie w dążeniu do celu umożliwiło nam dotrwanie do finału, ale po drodze wykruszyło się trochę graczy. Nie zrozum mnie źle; lochotłuki są fajne, pod warunkiem, że są dostatecznie szybkie i krótkie, aby uniemożliwić odczucie stagnacji.
 
__________________
[URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019
Warlock jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem