Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-11-2016, 22:28   #96
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Aria zasnęła wnet. Czy Zora i Karl posłuchali jej zaleceń i darowali sobie umizgi i niemoralne zachowania? Tego nie wiedziała. Nawet jeśli przeprosiny od słów przeszły do czynów, to i tak cisza nocna została zachowana.

Do rana nikt im nie przeszkodził w odpoczynku i chociaż warunki zdecydowanie odbiegały od 'gospodowych' czy 'zajazdowych', to cała trójka obudziła się nieco po świcie - w zasadzie wypoczęta i gotowa do dalszej drogi.
- Najpierw śniadanie - zadysponowała Zora.

Pierwszy posiłek tego dnia spożywany był na zimno, ale za to można było popić resztkami wina, które jeszcze chlupotało w bukłaku Karla, a które zleceniodawca i podopieczny zarazem postanowił poświęcić dla lepszego humoru całej trójki.

* * *

Do "Zielonego Dzięcioła" dotarli, nim słońce osiągnęło zenit.
- Obiad, chwila odpoczynku, potem w drogę - powiedział Karl, chociaż do właściwej pory obiadowej było nieco czasu, a każdy bardziej marzył o tym, by odpocząć i do końca odespać zarwaną noc.
 
Kerm jest offline