Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-11-2016, 22:04   #13
JJ
 
Reputacja: 1 JJ wkrótce będzie znanyJJ wkrótce będzie znanyJJ wkrótce będzie znanyJJ wkrótce będzie znanyJJ wkrótce będzie znanyJJ wkrótce będzie znanyJJ wkrótce będzie znanyJJ wkrótce będzie znanyJJ wkrótce będzie znanyJJ wkrótce będzie znanyJJ wkrótce będzie znany
O prawie w pół do siódmej Bamako leniwie budzi się do życia po kolejnej nerwowej nocy z perspektywy nasilonych działań wojskowych w mieście. Dla Maxa i jego wspólniczki ten dzień zaczął się od ucieczki przed wojskowymi ,którzy jednak byli mądrzejsi niż Max myślał. Teraz nerwowo patrzył w lusterko i obserwował to , co działo się za nim , kiedy oboje zgodnie stwierdzili ,że nie mają ogona Max wygodnie oparł się na fotelu kierowcy i odetchnął z ulgą . W pewnym momencie ostro skręcił w prawo na parking przy jednym z supermarketów , zaciągnął ręczny i zgasił silnik . Zakrył dłońmi swoją twarz –Kurwa! Co ja tu do cholery robię?!- W jego głosie dało się słyszeć dezorientację ,która wywołana była wydarzeniami minionej nocy . Prawie nigdy nie zgrywa takiego twardziela ,zazwyczaj jest miękki i podatny na stres. Kiedy w pełni ogarnął myśli otworzył drzwi od terenówki i wyszedł na zewnątrz. Kiedy Madison przeprowadzała burzliwą rozmowę z ich szefem postanowił z nudów sprawdzić ile mają sprzętu oczywiście tak aby nikt ich nie zauważył ,bo nie chciał niepotrzebnych kłopotów – Beretta , trzy emki , trzysta sztuk pięć pięćdziesiąt sześć , trzy magi do beretki i jakieś 8 do emek , co nam daje ,że jesteśmy trochę dupie –Oznajmił Maks.
Kiedy Madison skończyła przydługawą rozmowę z szefem w skrócie omówiła listę tego ,co spieprzyli i co się stało z ich kompanami – Czyli chcesz mi powiedzieć ,że teraz działamy S-A-M-I? No zaje-kurwa-biście!- Jego wspólniczka oznajmiła również ,że muszą jakoś „zakamuflować” ich auto albo skombinować nowe . Dopiero po dłuższej chwili wrócili do powierzonego im zadania – Wydaje mi się ,że możemy złożyć wizytę we wspólnocie ojca Gordona ,ale najpierw skombinujmy jakoś nowe blachy do auta i może nawet lakier zmieńmy . Najpierw radzę nam się przebrać w jakieś „cywilniejsze” ciuchy . Skoro obok jest market to może tam zajrzymy ha?
 
JJ jest offline