Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-11-2016, 16:11   #43
Pan Elf
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Znajdując się za sterami naszego pięknego statku, staję i rozglądam się po zebranych.
- Dobra, moi drodzy! Czas zacumować! - oznajmiam entuzjastycznie, obdarzając każdego radosnym uśmiechem i bielą ostro zakończonych kłów.
Potem rozdzielam zadania pomiędzy odpowiednich ludzi. Faktycznie chcę, by cztery kotwice zaczepić o pobliskie drzewa, gdzieś niedaleko starorzecza i bagna, zgodnie ze wszystkimi zaleceniami. Chyba. Tak przynajmniej wnioskuję z bazgrołów w dzienniku. Ach, nigdy nie pisałam zbyt ładnie!
Nie rozporządzam całkowitego osiadania na ziemi, bo nie widzę takiej potrzeby - są przecież drabinki!
Jeśli wszystko idzie zgodnie z planem, zapisuję sobie w dzienniku wszystkie niezbędne dane i radosnym krokiem zabieram się z resztą załogantów na posiłek.

Najpierw badawczo przyglądam się zawartości jedzenia, które mam przed sobą. Jeśli nie ma tam żadnego mięsa i nie pachnie podejrzanie padliną, to zjadam w pośpiechu. Jeśli natomiast znajduję jakieś martwe zwierzaki w swoim talerzu, oddaję wszystko Ghorbashowi, oczywiście ładnie się do niego uśmiechając i szczerze życząc smacznego.
 
Pan Elf jest offline