James spojrzał na swą córkę z niedowierzaniem, przez chwilę miał wrażenie że się przesłyszał i z niedowierzaniem zapytał się. -Z kim? Czy twoja matka wie z kim jest jej wybranek? To jakieś szaleństwo!
Po czym trochę się uspokoiwszy, rzucił krótko. -Ruszajmy, kochanie.
Po czym zwrócił się do Henrietty. -Wszystko w porządku, trochę tu gorąco że tak powiem.
__________________ ''Zima to nieprzyjemny czas dla jeży, dlatego idziemy spać'' |