- oni nie korzystają z broni rozrywają swoje ofiary gołymi rękoma albo posługują się tym co zabiorą swoim ofiarom - powiedział spoglądając na towarzyszy - bykoczłek nie miał broni, nie mieli co mu zabierać... - dodał podchodząc do wejścia jaskini rozglądając się ostrożnie. Zacisnął dłoń na rodowym mieczu, po chwili ruszył za pozostałymi. |