Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-11-2016, 14:28   #24
Egzio
 
Egzio's Avatar
 
Reputacja: 1 Egzio ma w sobie cośEgzio ma w sobie cośEgzio ma w sobie cośEgzio ma w sobie cośEgzio ma w sobie cośEgzio ma w sobie cośEgzio ma w sobie cośEgzio ma w sobie cośEgzio ma w sobie cośEgzio ma w sobie cośEgzio ma w sobie coś
Narasha podniosła wzrok, spoglądając na kruka, znajdującego się na jej ramieniu.
- Dziesięć minut? - zapytała, po chwili z ust Acceliusa wyrwał się głośny okrzyk, kruk spojrzał na niego, i przytaknął.
- Cóż, spokojnie... nie mam pewności czy za dziesięć, a już na pewno nie z dokładnością co do sekundy, jestem ponadprzeciętnie inteligentny i błyskotliwy, nie zaprzeczam, ale nawet dla takiego umysłu jak mój, obliczenia matematyczne pozostają czarną magią . - odpowiedział ptak i spojrzał na Narashę - Dla pocieszenia dodam ze Enivir może tu dotrzeć za piętnaście. Nie ma co wierzyć mi na słowo, nie w takich kwestiach. Ja tylko snuje przypuszczenia, poparte krótkim rzutem oka na nadchodzącą armię tego palanta, znajdującą się już w pobliżu. Jestem tylko prostym..
- Zamknij się. - warknęła Narasha w stronę kruka, ten cicho rzucił tylko krótkie zdanie, które brzmiało jak ,,Przeklęta wiedźma'', czarodziejka złapała Acceliusa za nadgarstki i spojrzała mu prosto w oczy - Widziałam cię jako niemowlę jeszcze miesiąc temu. Obstawiam ze nie rozumiesz. Opowiem ci wszystko, gdy uda nam się uciec.
Kruk spojrzał na Acceliusa i zakrakał głośno
- Uhm... - zeskoczył z ramienia Narashy na ziemię, po chwili jego szyja zaczęła dziwacznie rosnąć, dziób deformował się, przybierając różne kształty, skrzydła zamieniły się w kopyta, jego ciało przez kilka sekund przybierało odpowiednie rozmiary i kształty, by ostatecznie zamienić się w ogromnego, czarnego konia.
- Zabierze cię w bezpieczne miejsce, Acceliusie. - poinformowała czarodziejka - Nie możesz pozwolić się schwytać.
- Nie dość ze gadający kruk, to jeszcze gadający koń... pewnie musisz mieć wodę z mózgu! - krzyknął koń.
 

Ostatnio edytowane przez Egzio : 19-11-2016 o 15:10.
Egzio jest offline