Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-11-2016, 20:36   #520
Inferian
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację


Gorn i Sofi pożegnali Oswalda i Otwina. Wyglądali na zadowolonych z gości jakimi byli bohaterowie. Ci zaś wyszli kierując się stronę sołtysa. Wieś jak widać było, była mała. To i niemal w jednym miejscu się wszyscy spotkali. Luisa taszczącego jakieś tajemnicze papierzyska i jak gdyby bukłaki. Bohater nie miał żadnych problemów w wyjściu z domostwa. Teraz wyglądał znacznie odpowiedniej. Zamiast pidżamy miał swoją lśniącą zbroje. Był dosyć zmęczony nie był pewny kiedy tak na prawdę ostatnio zmrużył oczy. Jeśli zaś zmrużył musiało to być na chwilę bo był bardzo mocno padnięty. Z drugiej strony zbliżał się nikt inny jak nie Randulf. Bohater jeszcze co chwilę zerkał na tyły jak gdyby kogoś wypatrując.

 
Inferian jest offline