Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-11-2016, 13:06   #498
Dekline
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Ja to widzę tak:

- Marwald chce rzucić czar na Bartnika
- Bartnik się nie zgadza
- Marwald wypowiada mantrę pod nosem żeby Bartnik go nie usłyszał, podchodzi do niego, chwyta go za ramie
- czar działa bądź nie. Jesli się udaje to zostaje jeszcze przeciwstawny test SW dla bartnika. Czy go zda czy nie to w obu przypadkach Bartnik czuje że coś się stało
- Marwald dopiero wtedy mówi : "Nie ma co się obawiać przyjacielu" - nie może tego powiedzieć wcześniej bo musi "trzymać" czar.
- Marwald ma tylko jedną próbę zamiast trzech bo przecież ile razy można łapać Bartnika za ramie, w końcu on się skapnie że te dziwne uczucie to Kolekcjoner coś kombinuje.

Myślę że to sprawiedliwe rozwiązanie. Bartnik nie zna się na czarach i nie wie że tak można czarować, może coś z tym zrobić po fakcie jak poczuje efekt, ale nie przed. A Marwald z kolei zyskuje jedną szansę zamiast kilku gdyż Bartnik by się domyślił.

Aha, jeszcze jedna rzecz. Bartnik mówi że halabarda powiedziała mu żeby trzymał się z dala od czarodzieji, ale przecież on zdaje sobie sprawe że Marwald i Victoria znają się na magii, a pomimo tego został z Marwaldem. To jak to jest?

Dajcie znać co myślicie, póki co wstrzymuje się z postem bo to dość istotne co odkryje Marwald
 
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)
Dekline jest offline