Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-05-2007, 17:24   #19
Tsumanu
 
Reputacja: 1 Tsumanu jest na bardzo dobrej drodzeTsumanu jest na bardzo dobrej drodzeTsumanu jest na bardzo dobrej drodzeTsumanu jest na bardzo dobrej drodzeTsumanu jest na bardzo dobrej drodzeTsumanu jest na bardzo dobrej drodzeTsumanu jest na bardzo dobrej drodzeTsumanu jest na bardzo dobrej drodzeTsumanu jest na bardzo dobrej drodzeTsumanu jest na bardzo dobrej drodzeTsumanu jest na bardzo dobrej drodze
Kamil Pieter Pietrowic

Kamil powoli odłożył słuchawkę. Teraz był pewien, że został porwany. Najprawdopodobniej wrogie kapitalistyczne państwa dowiedziały się, że jest agentem KGB, znalazły go i uprowadziły. Ktoś jednak go odnalazł i próbował się skontaktować. W obozie treningowym często chodziły plotki o niesamowitej technologii zagłuszającej Amerykan. To z pewnością tego użyli, gdy tylko namierzyli kontakt z poza ośrodka jenieckiego. Miał tylko jedno wyjście. Jakoś dowiedzieć się gdzie jest i kto się z nim próbował skontaktować.

Szybko przeszedł do pokoju, w którym spał i przeszukał szuflady i szafki w poszukiwaniu czegoś o czym porywacze mogli zapomnieć, a co mogłoby wskazywać, że jest w ciągłej obserwacji. Z całą pewnością są tu również podsłuchy i kamery. Nie szukał ich, bo i tak by ich nie znalazł. Jego trener ciągle powtarzał, że kapitaliści są bezduszni i jeśli zaistniałaby taka potrzeba to nawet gołębiowi wszczepiliby podsłuch w tyłek, a z pewnością taka potrzeba zaistniała skoro zorganizowali taką wielką akcję dla jednego agenta. Pewnie chcieli się dowiedzieć, gdzie są ośrodki szkoleniowe. Pieter nie mógł im tego powiedzieć, bo sam tego nie wiedział. Zawsze przewożono go z zasłoniętymi oczami i z pewnością często kręcono się w kółko żeby nigdy nie poznał położenia baz. Za samo odezwanie się na służbie groziła śmierć, a co dopiero za niedopilnowanie, by tajne informacje przedostały się w ręce wroga!

Pewnie nawet Stalin nie wiedział, gdzie się te ośrodki znajdują. W końcu mogliby podłączyć komputery do jego głowy i pobrać te informacje. Z nim takich rzeczy nie będą robić, bo nie mają pewności, czy on w ogóle wie gdzie one są, a takie urządzenie wygląda jak budynek i zżera tyle energii ile produkuje kilka elektrowni!

Dużo łatwiej było wyprać mu mózg i pozwolić mu samemu się wyspowiadać ze wszystkich grzechów, a potem zabić.
 
Tsumanu jest offline