Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-11-2016, 22:57   #107
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Drachia
Już siwiejący znachor był człowiekiem, jak większość służby Shang Tsunga. Bez słowa obejrzał rękę, kazał Drachii usiąść i podał jej znieczulenie. Ta grzecznie zagryzła znieczulenie tzn, noszący już ślady zębów kawałek drewna. Zabieg trwała krótki, ale wystarczyło by i młoda wojowniczka dodała swój ślad do kolekcji na drewienku.
- Teraz usztywnię, ale jeśli… znajdziesz kogoś kto by się nadawał… Mogę uzdrowić ci rękę. Kogoś kogo niespecjalnie lubisz i kogoś niezbyt ważnego… - powiedział jej patrząc w oczy. - Może kogoś z tych przyjezdnych? Pełna sprawność na twoim stanowisku jest kluczowa, nieprawdaż? Przemyśl to. - Po czym zabrał się na usztywnianie kości.


John i Tong
- Jesteśmy na wyspie czarownika Shang Tsunga - mimo dyplomatycznego treningu powiedział to jakby mówiła to dzieci - Znajduje się ona pomiędzy Zaświatem, a królestwem Ziemi. Chcemy dostać się do waszego królestwa. A potem dalej, bo gdy przegracie ten turniej Shao Khan ruszy ze swoją armią. Myślałyśmy o kradzieży tej dziwnej łodzi, ale nie wiemy jak nią podróżować.
 
Mike jest offline