Występują :
Z ( złodziej )
W ( wojownik )
P ( palatynka )
M ( medyczka )
UP ( upadły palatyn )
M rozmawia z UP przed atakiem na karawanę kupców w której ukrył się zdrajca
M: Słuchaj posrańcu ! liczba zabitych nie może przekroczyć 8 inaczej mogą być kłopoty.
UP: Dobrze
<po walce koło UP leży 16 trupów >
P: Coś Ty zrobił ! Zabiłeś co najmniej 15 !
UP : Zabiłem 5, reszta padła z wrażenia
P: Jesteś złodziejem ?!
Z: Nie, specem od zaopatrzenia
W do UP podczas walki :
W: Ilu zabiłeś ? !
UP: Pięciu !... <słychać jak przewraca się trup koło UP> wciąż pięciu !...<padają kolejne dwa trupy z odciętymi głowami > ciągle pięciu !
Pułk konnicy pod dowództwem Białego Szakala – bohatera i wielkiego wojownika atakuje armię barbarzyńców.
Szarża na której czele pędzi Biały pada w armię Czarnego Rycerza który błyskawicznie zabija Szakala
Z na murach oblężonego miasta:
Z: A nie mówiłem że ten Biały Szakal to jakaś lipa ?
Inna sesja :P
Po powrocie z dalekiej wyprawy Wojownik składa meldunek władcy królestwa.
W: Wasza Wysokość, przez ostatnie pięć dni wyrzynałem w pień wsie, puszczałem z dymem miasta, gwałciłem kobiety, topiłem dzieci - wszystko, by pognębić twoich wrogów na zachodzie...
K: Zaraz, zaraz.... Przecież ja nie mam żadnych wrogów na zachodzie.
W <z powagą>: Teraz już masz Panie ...
Rozmowa Druida ze złodziejką zakochaną w Wojowniku
Druid ( człowiek ): No to nie wiem, może zrób jakąś dobrą kolację, w końcu najkrótsza droga do serca mężczyzny...
Złodziejka: to nożem w klatę
Elf został trafiony strzałą w brzuch. Tak więc krasnolud chciał, nie chciał musiał opatrzyć elfa
Krasnolud: Jak myślisz głęboko siedzi ?
Elf: Jakieś 5 - 6 cm bo miałem zbroję
Krasnolud: < z sadystycznym uśmiechem > No to co przepychamy na drugą stronę ?
__________________ "A kiedy dni wolne i piękne wybiją
I ponad pola bitew, zwycięstwa wylecą anieli
Spraw Panie, by ci co dożyją,
O tych co nie powrócą, czasami wspomnieli." |