- Wiedźmy to chyba maja w zwyczaju tak znikać. Ostatnia którąśmy ubili rozpłynęła się nawet po tym jak Karl wpakował jej bełta w czoło. Bosch przypomniał niedawną walkę w dworku De Loeve. - A co ma się stać po spaleniu ich w kominku? Zapytał Randulfa. - Ogień to ogień, a pergamin tak czy inaczej cholera weźmie. Ale rób jak uważasz. Ostatnie słowa skierował do Luisa, który już ruszył aby zniszczyć pergaminy.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |