Kane tylko się uśmiechnął słysząc słowa Gerthy
Thomasowi rozpromieniły się na propozycję lekarki.
- Oczywiście, proszę za mną
Wszyscy poszli za młodym archeologiem, aż zaprowadził ich do wydrążonego wzgórza.
Była tam pieczara, niezbyt głęboka, ale obrzydliwie wilgotna i mroczna. W środku znajdowało dziwne urządzenie. Miało kształt obłej kropli, było wykonane z matowego materiału, trudnego do określenia pochodzenia, od dołu posiadał trzy kule leżące prostopadle, które były chyba swego rodzaju kołami.
- Znaleźliśmy też takie tablice – doktor pokazał metalowy prostokąt pełen geometrycznych wypustek poznaczonych znakami jak w księdze stali. Kane przyglądał się machinie w zamyśleniu, a siostra Thomasa gdzieś odeszła, pani Hamilton wydawała się zdenerwowana widokiem urządzeń. Usłyszeli jak przybywa wóz.
James
Tymczasem Lilian popatrzyła na ojca
- On nie jest chyba taki zły – zapytała niepewna.
- Jak jest choć w połowie tak podły jak Kassel, to… – Henrietta z furią cisnęła kulę ognia spopielając krzak
Dojechali na miejsce po godzinie
Wolfson
- A masz dowody kundlu? Popamiętasz mnie – krzyczał MacDonalds choć jego groźby byłyby groźniejsze gdyby nie łatwo wyczuwalny zapach moczu… Przynajmniej dla wilka.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |