Jahleed Von: ... Leć, Pitchford... zatrzymam go! ... No dalej, kurwa! ... Znajdę cię później!
I popchnąwszy dokera, chwycił za broń odwracając się w stronę Quina. Jahleed miał nadzieję, że turianin odebrał wiadomość przesłaną w omni-sieci. "Odegramy scenę - pozwól mu uciec." Bo jeśli nie, Quin może się wkurzyć - a pancerz volusa bez ochronny kinetycznej bariery, zużytej na szarżę, był niepokojąco cienki... Jahleed Von: ... Giń, ścierwo!
Co rzekłszy, wystrzelił ze strzelby celując gdzieś w sufit. Na szczęście, aktorem był lepszym niż strzelcem. |