Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-11-2016, 12:41   #8
Gettor
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Do pokaźnej już sterty pytań w umyśle Kalema została dorzucona kolejna garść. Syn stolarza jednak potrząsnął głową i odrzucił wątpliwości na bok, by skupić się na aktualnym zadaniu. To nie było jednak takie proste…
Czytał o różnych baśniowych stworach, które żyły w dalekich krainach, a jakże. Ale wnikanie czemuś innemu w umysł, żeby to kontrolować… Kalem nie wiedział jak się do tego ustosunkować. Sama idea była dla niego przerażająca i nieskończenie ekscytująca zarazem. Skoro on to mógł zrobić innej istocie, to zapewne ktoś inny mógł to zrobić jemu. Czy wiedziałby, że jest kontrolowany? Co…

Potrząsnął głową raz jeszcze.
Skup się!” rozkazał sam sobie.
- Pomóżcie… - Usłyszał gdzieś obok siebie głos Valanda. Niziołek wyglądał w tamtym momencie jak małe dziecko, któremu zabawka wpadła pod szafę i wszystkie jego próby odsunięcia mebla spełzły na niczym.
Kalem westchnął ciężko i zadrżał. W jego umysł wkradały się coraz to nowe wątpliwości i strach. Jednak to właśnie przezwyciężenie lęków cechowało zawsze bohaterów, których Kalem tak podziwiał w czytanych legendach. Tak rodzili się nawet bogowie.
- Ej, Ty! Eee.. Shivak! - Chłopak wyciągnął rękę tak daleko poza kraty jak tylko mógł. Pstryknął palcami, zagwizdał, zaczął machać. - Chodź no tu. Tutaj! No już, eee… do nogi!
Stwór przygramolił się do klatki i syn stolarza chwycił go mocno za “wiotkie czułki”, jak to określił Rixdall.

Kalem zamknął wtedy oczy i starał się całą wolę skupić na wykrzyczeniu w myślach polecenia.
OTWÓRZ KLATKĘ W KTÓREJ SIĘ ZNAJDUJĘ!
O dziwo i wbrew wszelkiej nadziei Kalem poczuł coś. Odzew, zrozumienie, posłuszeństwo. Bardzo ciężko mu to było opisać.
- Chłopaki, chyba mi się udało… - jego usta poruszały się niemal samoistnie.
 

Ostatnio edytowane przez Gettor : 23-11-2016 o 16:05.
Gettor jest offline