Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-11-2016, 14:56   #27
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
-Ale kim on jest w sensie dosłownym? Nie wiek królem, błaznem, giermkiem, czy chuj wie czym? - zapytał Accelius konia. Ruszyli dalej nie czekając na odpowiedź, no dobra czekając, ale mniejsza z tym.
-Co tam mamroczesz kurwidołku - powiedział do siebie Arachne. Jechał w miarę dobrym tempie.
Gdzie ty mnie wieziesz? - pomyślał mężczyzna. No nic, gdzieś jechali to było nawet więcej niż pewne. Jechali sobie przez las, przez jebaniutki las, który był przeklinany przez konia. Nagle coś zza krzaków się wyłoniło, a to było pięć wilków, ach zawsze w ruchu. No nic trzeba ich zapierdolić, ale właściwie czym skoro chyba żadnej broni nie posiadał! Masz ci los. Zeskoczył z konia i zagadał do wilków, sytuacja w tym światku robiła się coraz dziwniejsza. Gadające zwierzątka to był dopiero początek, coś tak mówiło Accelowi, może sumienie. Poszedł do wilków i zagadał:
-Wilczki. Zróbcie przejście albo zrobię się niefajny - rzucił im mężczyzna. Jak to nie poskutkuje to zasadzi im kopa prosto w ryj. Najchętniej to by pozwolił im na zjedzenie koniowała, bo i tak mu tylko przeszkadza, ale koń by się obraził. Cóż wybory, wybory. Kilka chwil później odszedł na chwilę od wilków przyglądając im się co zrobią.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline