Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-11-2016, 16:40   #658
Kejsi2
 
Reputacja: 1 Kejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputację
Udało się. Zabawne bo nie zastanawiała się wcześniej nad tym.
Samo składanie ofiar dla Hell Light wydawało się jej dziwne podejrzane i nieprawidłowe. Zrobiła to z powodu dziwnych objawów jakie nawiedziły ją wcześniej po tym jak Verion ją nastraszył. Ale tak naprawdę przecież posłuchała demona, demona, demona! Doskonale wiedziała ze mógł kłamać i pewnie kłamał mimo to dała się nabrać. Niby objawy minęły i niby składanie ofiar dla Hell Light było niewinnym, no właśnie... czym, rytuałem?...
Zrobiła to już kolejny raz i tym razem nagle wystraszyła się nie na żarty. Kiedy dzik wyskoczył ni stąd ni zowąd i zaszarżował na nich a Dirith rzucił się na niego, Kiti była pewna że drow zamierzał zasiekać przerośniętą świnię. Choćby po to żeby ją zjeść, no ale zapomniała że wcześniej zdążył przecież wciągnąć kilku ludzi. Kiedy Dirith okiełznał wierzchowca nagle okazało się, że być może będzie to ich środek transportu i pojadą na nim przez jakiś czas. A wtedy Kiti nagle zdała sobie sprawę z tego, że przed momentem w myślach odprawiła rytuał, rytualik czy co to tam jest... Składając wielkiego dzika czy nosorożca czy coś pomiędzy w ofierze dla Hell Light.

Potem zrobiła się naprawdę przerażona, co dalej. Co jeśli Hell Light nie otrzyma swojej obiecanej ofiary!? Co jeśli odprawi rytuał, a ofiara nie zginie!? Czy Hell Light będzie skurzony, czy może weźmie sprawy w swoje ręce...!? Dla Kiti było to nagle wielkim problemem, bo kiedy Dirith nie zabił dzika po tym jak odprawiła rytuał, zaczęły ją nachodzić straszne lęki i straszne myśli, straszne, straszne, straszne! Nie wiedziała czy te myśli wynikały właśnie z tego że Hell Light promieniował i dawno nie składała ofiary, czy też sama z siebie wpadła w panikę i to chyba było najgorsze! Nie wiedziała już czy jej myśli to jej myśli i czy sama z siebie wpadła w panikę czy Hell Light i jego promieniowanie ją dopadło.

„Ja chyba wariuję, wariuję, wariuję!!!”

Był moment w którym zastanawiała się co teraz. Ofiara żyła. Co teraz!? Miała prosić Diritha, żeby zabił dzika, miała sama go zabić...!?

„O nie o nie o nie! O czym w ogóle ja myślę!? Dlaczego myślę o zabijaniu!? Jestem klerykiem, klerykiem, klerykieeeem!!! Dlaczego pomyślałam o zabijaniu!? O nie o nie o nie! To wszystko przez ten przeklęty sejmitar!!!”

A najgorsze, kiedy znalazł się lepszy środek transportu i gryf w końcu jednak zakończył żywot dzika, poczuła ulgę. To było straszne!!! Poczuła ulgę, zabijanie, a ona poczuła ulgę! O nie o nie o nie!

„To wszystko przez Hell Light, to on miesza mi w głowie!!! Musimy się go pozbyć, musimy jak najszybciej pozbyć się Timewalkera, żeby pozbyć się Hell Light!!! Jeśli on promieniuje na wszystko wokół to przecież promieniuje też na innych!!! Ja jestem klerykiem, ale co jeśli on promieniuje na istotę mniej religijną, mniej chętną do czynienia dobra i bardzo skorą do zabijania!? Ja wariuję, normalnie już wariuję!”

Lot uspokoił ją trochę. Nie wierzyła że gryf dał się tak łatwo ugłaskać. Prawie jak krewetka. Co prawda był teraz tak nażarty, że omal nie zasnął w locie, więc nie chciało mu się wcale walczyć ani atakować pasażerów na gapę. Swoją drogą ciekawe czy Hell Light też promieniował na gryfa.
Kiedy Dirith spytał o miasto wyrwał ją z kontemplacji.
- Lećmy!!! – wykrzyknęła aż podejrzanie entuzjastycznie. – Nie wiemy co jest w tym mieście!!! Lećmy, musimy jak najszybciej rozwiązać całą tą zadymę z Timewalkerem!!! Póki ten gryf nie zgłodnieje, lećmy!
 
__________________
"Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D
Kejsi2 jest offline