Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-11-2016, 18:02   #246
Ramp
 
Reputacja: 1 Ramp ma z czego być dumnyRamp ma z czego być dumnyRamp ma z czego być dumnyRamp ma z czego być dumnyRamp ma z czego być dumnyRamp ma z czego być dumnyRamp ma z czego być dumnyRamp ma z czego być dumnyRamp ma z czego być dumnyRamp ma z czego być dumnyRamp ma z czego być dumny
Miał jeszcze większego wkurwa niż sama strzelanina przed wyścigiem. Zbiornik był uszkodzony, a stymulatorów może i wystarczy na jakiś czas, ale co z organizmem? Po takiej takie znieczulenia i adrenaliny, organizm może być tak że, że nawet normalne lekarstwa nic nie pomogą. Musiał spróbować naprawić ten zbiornik. Ryzyko jest kurewnie duże, ale musiał zaryzykować, nie wytrzyma dłużej na samych stymulantach. Całe ciało także musiało być doprowadzone do normalnego wyglądu i zdrowia.
-Na stymulantach długo nie pociągne, a że zbiornikiem powinienem dac se radę. Tylko musisz mi w tym pomóc. Musimy znalezc, dlaczego kolto nie działa tak jak powinno, gdzie jest zwarcie.
- Huff, diagnostyka tego może zająć dobre kilka godzin. Chcesz, żebym to zrobił na czuja? - Goel był zaskoczony propozycją Aarona.
-A mamy tylko dwie godziny czasu, trzeba zaryzykować, nic innego nie pozostaje, nawet te stymulatory na długo nie wystarcza. Nawet teraz adrenalina wzrosła jak cholera, ale co mam zrobić? Działamy z tym, spróbuj znaleźć coś gdzieś może jakaś instrukcja obsługi tego będzie, czy coś.
- Myślę, że raczej ten sprzęt nie stoi tutaj od nowości - mruknął Zozin, ale zabrał się do roboty. - Pomóż mi z izolacją niektórych kabli.
Po pół godzinie pracy Goel wstał i otrzepał ręce.
- Dobra, próba generalna, odsuń się - po tych słowach uruchomił komorę. Ta stęknęła, zaświszczała, ale większość kontrolek się zaświeciła na zielono. Kilka mrugało co chwila na czerwono mimo wszystko, a część pozostała wyłączona.
- Te tutaj świadczą o awarii systemu uśpienia, ale raczej drzemki robić ci nie będziemy. Korzystasz?
-Uh, nie pozostaje mi nic innego. Musiałbyś pomoc mi się rozebrac, tylko ostrożnie!! - miał delikatnego stresa, ale musiał spróbować.
Goel pomogl mu ściągnąć egzoszkielet. Na ubraniu pod zbroja widać było luźne części ubrania w miejscu, w ktorym znajdowała się wypalona dziura po strzale z blastera. Ściągając ten ubiór przestraszył się trochę gdy ujrzał jak bardzo okaleczony jest. Tym bardziej że powiew delikatnego powietrza wywołał gesia skórkę na jego ciele.
-Licze na twoją pewność w tym co przed chwilą robiłeś, i trzymaj kciuki.
-Dobra, zaczynam - powoli wszedł z pomocą najemnika do zbiornika leczniczego.
 
Ramp jest offline