29-11-2016, 08:25
|
#335 |
| Shillen udawała, że nie słyszy pytania arystokraty o linę. Bawiła się jednym ze swoich sztyletów, sprawiając wrażenie, że owy przedmiot, który znajdował się na wodzie w ogóle jej nie interesuje. W tym momencie Mawashi, który w ciągu paru dni spędzonych z drowką widział linę wśród jej rzeczy skierował wzrok w jej kierunku. Nie umknęło to Rashadowi i w chwilę po tym jego wzrok również utkwił na elfce.
-Ty zdrajco...- burnkęła pod nosem w stronę mnicha i zaczęła grzebać w swoich rzeczach. Po chwili wyciągnęła z nich linę, którą z niechceniem rzuciła pod nogi arystokraty. Nie mówiąc nic, usiadła na trawie koło Rahnulfa i z grymasem na twarzy obserwowała, gładząc przy tym sierść swego zwierzęcego towarzysza, co Rashad próbuje zrobić za pomocą jej liny.
Ostatnio edytowane przez BloodyMarry : 29-11-2016 o 10:58.
|
| |