Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-11-2016, 23:32   #97
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Jayson "Godzilla" Atkinson - Pomiot Godzilli


- Oj! Raanyy chłopie... Niezły trik ale wiesz, jak ktoś nerwowy czy jest nerwowo no to może zrobić coś głupiego. Ale cześć Jeff. Ja jestem Jay. Ale wołają mnie Godzilla. - mokol drgnął gdy telepata przekazał mu bez ostrzeżenia pozdrowienia. Potem prychnął nieco z ulgą i rozbawieniem gdy sprawa się wyjaśniła co i jak. No i odpowiedział mu już na głos. - A można ciebie tak też jakoś do ciebie mówić? Usłyszysz nas? I tak z bliska czy jak gdzieś na mieście to też to działa? - mokol zaciekawił siępraktycznym zastosowaniem umiejętności telepaty.

- Noo... - mruknął Godzilla nie bardzo wiadomo do której części wypowiedzi kogoś z Rozjemców. Wpatrywał się dłuższą chwilę w drzwi zamknięte za wychodzącym Chrisem. Tym razem niby nazywał się Oliver Cole ale coś Atkinson nie mógł się pozbyć wrażenia, że ma powtórkę tamtego scenariusza. Jak tak dalej ten Oli będzie się puszył i rozpychał no to skończy tak samo jak sierściuch.

- Dobra to ten. My spadamy. - wstał wreszcie i okazał się górować rozmiarami ludzkiej formy nad kazdym z Rozjemców. Spojrzał porozumiewawczo na resztę Muszkieterów, że chyba się już nagadali co trzeba.

- Aha Bill, słuchaj. Bo w sumie tylko ty i ja widzieliśmy tą blondsucz tam w budynku. A my chcemy ją znaleźć. Mamy do niej parę pytań. Ja mam kurwa do niej parę pytań. - mokol mówił spokojnie ale coś głos mu zjeżył się w miarę rozwoju swojej wypowiedzi. - No ale najpierw musimy ją znaleźć. Więc Angie mogłaby nam pomóc zrobić rysopis to może by było od czego zacząć. Pomógłbyś nam? Pogadalibyśmy na spokojnie u KITT'a. - zapytał najbrzydszego ale najdzielniejszego z Rozjemców.

- A z Kingstone no to w sumie ona się trochę wozi. Fajna kicia ale zadziera nosa. Tak po prostu to może nie być tak łatwo wpaść i ją dorwać. Lepiej zadzwonić. Właściwie to ja mogę zadzwonić. - wolał zwrócić uwagę na to, że Superelfica była właśnie super a nie zwykłą elficą no to jak zapamietał w końcu właśnie z audiencji to jednak ot tak za pierwszym razem chyba nie wpadli z ulicy. Choć nie był pewny jak to potem było jak sierściuch tam był.

- A tymi badylami Bill to się nie przejmuj. Ja ich nie potrzebuję więc jak chcesz to zatrzymaj je sobie. Zdobyłeś je w walce więc należy ci się taki łup. No jak mówię, pomożesz nam z rysopisem tej blondi to możesz uznać, że jesteśmy kwita z tymi ostrzami. - zwrócił się znowu do młodego wilkołaka na jego pytanie o los zdobycznych broni. W sumie nie potrzebował ich. Na pewno nie w wyśnionej formie. W pośrednich czy ludzkich też jakoś siebie z nimi niezbyt widział. Ale nie chciał by Bill poczuł, że ma dług u niego czy coś podobnego. Więc jakby pomógł im z odnalezieniem blondi chyba powinno być uczciwe rozwiązanie dla obu stron.

- A ten koncet no to nie dla mnie. Chcecie to tam się pokręćcie ale to nie dla mnie. - dodał już wychodząc z pokoju i zatrzymując się na chwilę. Co tu było dużo gadać ale miał dość sierściucha i związanych z tym tematów. A koncert, z udziałem jego knajpy, zespołu i reszty kojarzył się Jaysonowi jak najbardziej z tą cwaniacką gębą.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline