Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-05-2007, 10:34   #20
Judeau
 
Judeau's Avatar
 
Reputacja: 1 Judeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znanyJudeau wkrótce będzie znany
Gorący wiatr zatrzepotał ubraniami stojących na środku pustkowia postaciami. Kłębek wypalonych słońcem gałązek przetoczył się leniwie przez powalone drzwi.
John zamknął usta, zmielił w językiem pył, który zaczął mu już wpadać do gardła i splunął.
Nerwowo szukał w pamięci dużych ilości wypitego alkoholu, albo wypalonych szamańskich ziół. Może coś dosypały do piwa... Całkiem możliwe, w końcu ta z pieskiem je niosła...
To nie był sen. Nie raz doświadczał wizji w tipi szamana, a tutaj nie widział Rodrigo- Gadającego Kaktusa. Tak... wizje odpadają.
Znaczy, że go struły i wywiozły... tylko jak? W promieniu kilku mil nie ma samochodu, nie doniosłyby go... To zupełnie nie ma sensu... To dziwny, dziwny dzień...
- Ty. Żyjesz?- Silva szturchnęła go w ramię
- ... – zamrugał oczami. Wnętrzności kurczyły się jak szalone a głowa pulsowała uniemożliwiając myślenie.- What the fuck is goin’ on?? What the hell?!- wykrzyczał łamiącym się głosem. Podbiegł do do powalonych drzwi i obrócił się dookoła z paniką na twarzy.
- Co wy żeście zrobiły? Co to jest, GODdamn, fuckin' shit!- doskoczył do stojącej najbliżej Silvy, złapał ja za ramiona i brutalnie potrząsnął- Co to za cholerne sztuczki?!
 
__________________
"To bez znaczenia, czy wygrasz, czy przegrasz, tak długo jak będzie to WYGLĄDAŁO naprawde fajnie"- Kpt. Scundrel. OotS
Judeau jest offline