Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-11-2016, 03:18   #99
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
Nie widzę nikogo. Brak takich wiadomości to dobre wiadomości. A drzewka mizerne. No to spierdalać nie będę, bo nie lubię biegać. Warczę zaciskając kły gotowy do walki. Zostaje tylko atak, nawet w obronie.
Ale jebło!

- Fiu, fiu! - z uznaniem spoglądam z góry na wąsacza po jakże trafnym strzale.

Cała okoliczna dżungla musiała słyszeć ten huk i wściekły ryk rannego byka. Oby małpoludy to zlękło, a nie zaciekawiło. Już szykuję się do ataku, a ten łosiu…

- Ożeszty w dupe nosem… - zdumiewam się patrząc na gigantycznego renifera, który niby kuleje ze strzaskanym goleniem, a jednak szarżuje skurwiel ponury i to wcale pomału.

Nie zastanawiam się długo w takich sytuacjach tylko działam, a potem myślę, bo żołnierskie nawyki i instynkt przejmują nade mną kontrolę. Kiedy rozjuszony badylarz kieruje rogi na składającego się do poprawki strzelca, ja zaatakuję odsłonięte bydlę z boku, Szpilką tnąc po ścięgnach, Kolca pakując pod czachę.
 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill
Campo Viejo jest offline