Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-11-2016, 20:01   #125
kinkubus
 
kinkubus's Avatar
 
Reputacja: 1 kinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputację
Gdzieś mniej więcej na samym, absolutnym końcu spoczywała w Drachii chęć bicia się z Lin Kuei. Mogła jednak nie mieć wyboru; zdrowie Johnnego albo wierność Tsungowi. Wybór niełatwy, acz dylematu nie było. Już wybrała, stała tutaj, naprzeciw Raidena.

Skłoniła się w odpowiedzi i wygramoliła przez okno. Przysiadła na dachu, wypatrując okolicę niczym gargulec. W zasadzie nie wiedziała, gdzie jest Cage, więc takie siedzenie nie miało większego sensu. Miała nadzieję, że bóg błyskawic zaraz wychyli głowę i powie gdzie ma się skierować, ale była to nadzieja bardzo złudna.
Posiedziała jeszcze chwilę, planując co zrobić dalej. Czy dobrym pomysłem będzie obstawienie miejsca strażnikami, kiedy i ci mogą być po stronie Lin Kuei? Prawdopodobnie nie, ale nie można było ryzykować...
 
kinkubus jest offline