Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-12-2016, 14:00   #44
Amon
 
Amon's Avatar
 
Reputacja: 1 Amon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputację
Amna pomachała mu dłonią przed oczami.
- Ziemia do Nikolaja… jest tam kto? - Uśmiechnęła się i cofnęła. Zerknęła na znęcającą się nad jakąś dziewczyną Michę i stojącą jej nad głową Szept, po czym przeniosła wzrok na gadającą z lalką Keiko. - To jakiś dom wariatów.
Ciężka ręka Michy zawisła w powietrzu.
- No niby tak… - rozejrzała się po okolicy i pozwoliła by Magi zsunęła się na ziemię. Bimbrowniczka skupiła całą uwagę na Szept.
- Ale wiesz… mało żarła… - rzuciła wzrokiem na swoją ruinę. - zaraz będziemy się o nie zabijać sami. Może lepiej zacząć teraz? - wzruszyła ramionami.
- Bez przesady. - wyszeptała czarnowłosa, po czym pokręciła głową. Wskazała ręką na jej chatę
- Jak nie masz gdzie, przenieś to na razie co zdatne do mnie, jest najbliżej, a i tak musimy pogadać o tym z Marco. Łap ją za chabetę. Jej się oberwie od niego, nie ci za nią. - wyjaśniła dalej wskazując na Magi. Po czym zerknęła na młodzież i machnęła na Amnę ręką, żeby podeszli… Szept miała nadzieję, że dziewczyna pojmie, bo nie chciało jej się tak latać i tłumaczyć wszystko na okrągło. Dlatego tak lubiła swoje zajęcie, jako strażnik mogła i na gesty z odległości dogadać się z pozostałymi.
- Jest - Nikolai odpowiedział Amnie.
- Musimy znaleźć Daio i Alreunę - ścisnął mocniej swój topór i ściszonym głosem dodał: - Musimy też zrobić coś z Twoją mocą.
W tym momencie Nikolai zauważył gest Szept i podszedł do bawiącej się Keiko.
- Chodź. Powinniśmy wracać do River i Robina.
Keiko posłusznie podniosła się na nogi i ciągle gadając do lalki poszła za Nikolajem.
Amna podeszła do Szept.
- To jakie teraz mamy plany?
- Nie znaleźliśmy całej broni. Generalnie mało co znaleźliśmy -
Nikolai podrapał się po głowie - powinniśmy poszukać reszty załogi śmigłowca.
Spojrzał na dziewczyny i dodał:
- Nie powinniśmy się rozdzielać na tak długo z rodzeństwem. River powinna się już obudzić.
- River się nie obudzi -
zaczęła Keiko, ale przerwała, aby zbesztać lalkę: - Nie teraz, AnaDruga! Przeszkadzasz nam. - Przeniosła spojrzenie na Nikolaja. - Przeciez wiesz. Słuchałeś tego samego, jak spaliśmy. Nie można tak długo spać i nie jeść, i nic nie robić. Poza tym… - Keiko szukała słów. - Każdy coś ma w środku, ona nie.
Gdy młodzież przyszła, Szept popatrzyła po nich
- Póki co, wrócimy do Świątyni. Porozmawiamy z Marco. Dowiemy się co dalej. Może być? - zerknęła na Michę przy tym ostatnim.
- Chuj, niech tak stanie - zgodziła się Micha ściskając wściekle pięść, powodując sprasowanie leżącej przed nią puszki - Chce mi się ruchać, ale nie pod studnią i nie z całym miastem - dodała.
 
__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.
Amon jest offline