Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-12-2016, 23:58   #13
Reinhard
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
Marius spodziewał się rozmowy w interesach, ubrał się wieć odpowiednio, by zrobić wrażenie na dawno nie widzianych kompanach - poważny urzędniczy biret, czarny wams, koszulę o bufiastych, ciemnoczerwonych rękawach i podszyty króliczym futrem płaszcz do połowy uda, do tego spodnie w modnie różnokolorowych nogawkach - ciemnoczerwonej i granatowej - oraz w trzewiki o nowocześnie zawiniętych noskach. Wrażenie trochę psuł miecz na żołnierskim, rzemiennym pasie, ale w fachu Mariusa nigdy nie można było być pewnym własnego bezpieczeństwa. Zdążył przywyknąć.

Poborca przypuszczał, że Bretończyk nie odpuści. Udał więc, że totalnie nie obchodzi go wymiana zdań pomiędzy nim a obszarpańcami, rozglądając się jakby za kimś, podążył w głąb przybytku. Wykorzystując zaaferowanie prostaczków szlachcicem, ustawił się tak, by być za ich plecami i dokonać niespodziewanego ataku, jeżeli ktoś więcej, niż ten murarz, ruszy na łowcę nagród. W miarę możności chciałby to załatwić bez ofiar śmiertelnych - w końcu jest szacownym obywatelem, na litość Sigmara - ale nieuznawanie swojego miejsca w boskim porządku przez pospólstwo to grzech przeciwko ciału Młotodzierżcy, jakim jest Imperium!
 
Reinhard jest offline