Kradzież nigdy ne należała do czynności, które leżały w zakresie zainteresowań Harana. A tym bardziej wtedy, gdy zdobyte w ten sposób dobra miałyby trafić w ręce zabójcy Damiena lub jego wspólników.
- Prędzej szlag mnie trafi - powiedział do Mirmarka, gdy tamten skończył mówić - niż oddam cokolwiek w ręce Tarkina. Wolałbym nawiązać współpracę ze Złociszem, nawet gdyby ten był królem tutejszego przestępczego świata.
- Dokąd pobiegła nasza mała gadułka? - Rozejrzał się z poszukiwaniu Tili.
Był pewien, że cokolwiek kenderka wymyśliła, to na końcu jej drogi będą czekać kłopoty. |