Przepraszam za mały wtręt jesli chodzi o krzyzowców, ale to nie do końca tak.
Po bitwie pod Hastings na zwycięzców nałożono srogie kary kościelne za rzez jakiej dopuscili się podczas walki. Sporo musieli się napukutować.
Natomiast podczas krucjat (szczególnie I), samo mordowanie muzułmanów było ważnym elementem na drodze do zbawienia i odkupienia win.
Stąd częste iście dantejskie sceny podczas tych wypraw (ja nie usprawiedliwiam, tylko nieco tłumaczę ich podejście).