Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-12-2016, 21:46   #132
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
John czekał spokojnie na kolegę podgwizdując sobie i przechadzając się powoli. Starał się ustawić tak, by wartownicy stali pomiędzy nim, a wracającym Tongiem. Doe trzymał się spokojnie dwa kroki od wartowników wiedząc, że w razie czego będzie w stanie doskoczyć zanim się zorientują.

Tak więc przechadzał się i nasłuchiwał kroków, sprawdzał kręcących się ludzi (żeby wiedzieć, kiedy będą sami), ornamenty na ścianach. Interesowały go również dekoracje. Był ciekaw, czy dowie się czegoś o nowym, fascynującym projekcie Kano.

Aż wreszcie dźwięk kroków zwrócił jego uwagę. Pojedynczy, pewny i cichy. Nie pasował do służby, która nie chodziła z taką swobodą i nie pasował do strażnika, który raczej biegłby z alarmem.
Zajął spokojnie miejsce na tyłach strażników czekając aż Tong znajdzie się w odpowiednim zasięgu....
 
psionik jest offline