Wątek: [SF] Parchy
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-12-2016, 22:57   #102
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
- Ale mnie jakieś zue podkusiło z tym zapytaniem... Trzeba było zrobić sprawdzonym totalitarnym sposobem i podać do pytania te trzy prawidłowe odpowiedzi które można klikać...

- No dobra to po kolei...


Cytat:
Mnie ciekawią odległości miedzy planetami. Tzn. jak długo lecimy z jednej do drugiej, skoro jest hibernacja to czas liczony c najmniej w miesiącach.
- Dla załogi/podróżnika chwila moment. Zasypia pod narkozą w komorze hibernacyjnej i budzi się w niej na miejscu. Dla statku kilka tygodni, miesięcy nawet lat na dłuższych trasach. W sesji zaś nie jest istotne bo nie bazuje na lataniu w kosmosie i przynajmniej zaczyna się gdzieś na orbicie czy czymś tam podobnym.



Cytat:
Co do spotkań parchów to obowiązkowa jest siłownia, jak w każdym więzieniu I obowiązkowo tylko jedna sztanga z ławeczką!
Cytat:
Zaklepuję!
- Heh... No proszę... Jedna siłka, jedna zwykła ławeczka a ile radości! Ile emocji!

- Ale jakieś maczomenizm spojrzeń, gadki itd. to pewnie by było po cyferkach z KP.



Cytat:
To jak to jest dokładnie? Wykorzystanie systemów widzenia obroży jako zamiennika noktowizji itp jest możliwa czy nie?
- Hmm... Nie do końca jestem pewny o co pytasz. Ogólnie to Obroży nie da się użyć nijak jako noktowizora czy coś innego. Ma w sobie zestaw kamer czy głośników lub inne cuda dzięki czemu system wie co się wokół Parcha dzieje, gdzie jest, w jakim jest stanie itd.



Cytat:
Pytasz o życzenia, więc pozwolę sobie jakieś mieć. O! Chciałabym żeby Parchy były zwiechami nie tylko z nazwy. Żebyśmy mogli pokazać "zły" charakter naszych postaci nie tylko przy rozpierduchach i poprzez kilka zawadiackich tekstów, ale żebyśmy mieli możliwość pokazać degenerację/psychozę naszych bohaterów, a przy tym... spróbować się między sobą dogadać. Przekładając na ludzki: żeby sesja nie polegała tylko na przechodzeniu z punktu A do B, ale żeby było też miejsce na interakcje, może jakieś intrygi.
- Hmm... No ale to raczej nie do mnie adres tego postulatu Jakieś kozackie gadki i maczomenienie spojrzeniami to raczej na relacji BG - BG. Więc to raczej Wasze odgrywanie postaci tych psychoz i innych złych nawyków.

- A z intrygami no cóż... Orientacyjnie ja się napalam raczej na akszyn a temu trochę niezbyt po drodze z intrygami. Jakieś zagwostki jak to w "Aliens" było w przerwach między akszynami no może. Ale tak raczej klimat jakimś śledztwom i intrygom to chyba jednak niezbyt byłby sprzyjający.



Cytat:
Przy okazji proszę, PROSZĘ, żeby ta sesja nie zamieniła się w Szczury Blasku. To najobrzydliwszy komiks jaki w życiu widziałam i obawiam się, jeżeli to ma być inspiracja dla sesji D:
Klimat grozy jest ok, ale w Szczurach przegięli pałkę, dla mnie to nie nadaje się na sesję. Alien jest ok, Szczury Blasku są ble. Tak bardzo ble
- Cooo?! "Szczury" są bue!? Nie znasz się! Marsz do kąta!

- A poważniej nie byłoby głupie jakbyście się jakoś zaznajomili z tym komiksem. Są w nim emocje i klimat czyli jest o czym pisać. Jak jest o czym pisać to jest z czego napisać post i sesję. Poza tym i tak uważam, że w Parchach są większe szanse na przeżycie niż w "Szczurach". Widzę sesję jako coś pośredniego między "Szczurami" a "Aliens". Ale to tak widzę w tej chwili. Nie wiem jak wyjdzie ostatecznie ani w którą stronę potoczy się sesja.



Cytat:
Problem tutaj tylko w omnipotencji obrorzy...
- To i te całe gadki o Obroży. O co Wam chodzi? Póki Parch robi co trzeba to Obroży jakby nie było. I nie steruje Parchem jak robotem, wydając mu komendę na każdy ruch co pięć sekund. Wbrew pozorom zostawia całkiem sporo swobody Parchowi. Ma dość z punktu A do punktu B. Jak dojdzie to ok, jakby Obroży nie było. Jak nie dojdzie i w czasie rezerwowym też nie to Obroża zabija Parcha. Między tymi dwoma skrajnościami macie na moje oko całe mnostwo swobody. Swobodę wybrania sprzętu, zamówienia kolejnego, swobodę doboru taktyki, swobode wzajemnegwo wyżynania się, nieskrępowaną wolność w wyżynaniu potworów, swobodę latania i zwiedzania terenu bez żadnych krat, kajdan czy łańcuchów. Całkiem wiec sporo tej swobody jak na więźnia odbywającego prawomocny wyrok. No nie, nie można zabijać nie-parchow bo za to ginie sie na miejscu. Za lżejsze uskzodzenia ludzi i sprzetu są lżejsze kary. Więc też póki Parch jest grzeczny i rzeza potwory jak system przykazał ma cały luz i swobodę i wsparcie tego systemu. Ale nie po to system wyszkolił i wyposażył i wozi Parcha by ten przyczyniał się do niszczenia elementów tego systemu. Jak zaczyna w zależności od skali albo dostaje klapsa albo ginie.



Cytat:
Może lepiej było by, jakby parchy były jak psy, które spuszcza się z łańcucha? A spuszczone mogą robić co chcą, palić, zabijać i robić duużo buuum.

Wtedy ich profil by się też nieco zmienił. Nie byli by "zbędni" a raczej byli by narzędziem terroru. Tak gdzie zwykły komandos strzeli sobie sam w głowę, bo nie wytrzyma stresu i przelewu krwi, tam puszcza się parchy.
Jakaś rebelia? Spuśćmy psy z łańcucha, to się im odechce tych żartów.
- To już nie byłyby Parchy Parchy to jak tam gdzieś było mówione na samym początku sondy takie Thunderbolts bez mocy i w klimatach sf. A takie coś co tu mówisz to jakieś SB do mokrej roboty. Taki klimat mi w ogóle nie odpowiada ani do grania ani prowadzenia.



Cytat:
Taki przykład - jak postać walnie cywila miną przez łeb, a ten umrze to i gracz straci postać.
- Tak, dokładnie tak. Ale spójrz na mechę. By zdjąć 10 Zdrowia za jednym atakiem, zwłaszcza wręcz to już trzeba by mieć nie wiem jak silne kombo nawet dla silnie uzbrojonej postaci w pancerzu wspomaganym w relacji z niezubrojonym cywilem. Do zrobienia. Ale by zabić nie rannego człowieka już trochę wysiłku i woli trzeba mieć. System to widzi i każe zabijając delikwenta.



Cytat:
Ale jakby tak okazało się, że w trakcie misji prosta, acz ryzykowna, robota nagle przestaje być prosta, a staje się jeszcze bardziej ryzykowna i wszystkie założenia wylatują przez okno i trzeba się adaptować w biegu, to bym się nie obraził.
Coś w stylu najlepszych tradycji gatunku, np. Zła Korporacja złapała aliena i postanowiła go podrasować, ale przesadziła ociupinkę i ekskrementy trafiły w wiatrak.
- Odważnie




Cytat:
No ale... :PP no tam miało być ratowanie/osłona/ewakuacja jakiś kolonistów przed właśnie jakimiś potworkami? No to by doszło pewnie nie raz do spotkania z cywilami. I wtedy cywile wiedzą, że to są parchy, i że mogą im naskoczyć, i dochodzi do durnej sytuacji, gdy takiemu naprzykrzającemu się cywilowi parch nawet nie może dać po ryju, żeby się odwalił, bo od razu zginie?? Nie tyle co go zbluzgają, oplują, czymś obleją, ale jak i sytuacja eskaluje(a na pewno by tak było) to i parch dostanie wycisk bo to ostatnia szumowina pod słońcem, albo i nożykiem i nic nie może? Buuuu
- Jakiemu naprzykrzającemu się cywilowi? Przez okna, drzwi, dziury wbijają się monstra a ktoś miałby czas i ochotę naprzykrzać się komuś? Zwłaszcza ludziom z bronią zajetych rzezaniem tych monstrów? Wydaje mi się że tam nie tylko Parchy by były dość bizi. Skoro wysyła się gdzieś Parchy to sytuacja jest beznadziejna. Póki nie jest to się wysyła jakichś komandosów czy innych marines.

- I jak mówiłem już, Parch ginie za zabicie cywila. Śmierć za śmierć. A za danie po ryju nie ze skutkiem śmiertelny to pewnie jakiś klaps by był od Obroży.

- I tak Parch jest największą szumowiną w Federacji a przynajmniej tak jest standardowo postrzegany. Widziałem co popisaliście w CV więc potwierdzam Więc tak, ma zginąć. Nie jest tylko powiedziane jak, gdzie i na której misji.



Cytat:
To ten... oprócz rozwałki potworków (nas - to już mniej), wybuchów, "szczelanin", akszyna i takich tam oczywistych-oczywistości to właśnie jakieś interakcje z NPC co to się ewakuują z tego zagrożonego terenu? Możliwość wpadnięcia do spelunki z laskami tańczącymi na rurach w oficjalnym celu ewakuowania wszystkich tam przebywających, a mniej oficjalnie walnięcie szybkiego piwka i teges...(specjalnie dla panów) możliwość ostatniego w życiu "walnięcia" nie tylko piwka? xPPP
- Zobaczymy co da się zrobić. Będę miał w pamięci.



Cytat:
Jakieś małe dylematy moralne, samodzielne podjęcie decyzji przez Parcha wywołanej sytuacją, i pokazania tym, co to mu przez ramię zaglądają, że nie są oni (a może właśnie i są??) takimi ostatnimi sukinkotami, za jakich są uważani?
- To już raczej chyba odgrywanie postaci czyli chyba bardziej Wasza działka.



Cytat:
Co by tu jeszcze... nie wiem. Jakieś pobujanie się pojazdami?
- Ok, pomyśli się nad tym.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline