Czemu sÄ… nie grywalne?
Ja swego czasu grałem "karczmarzem"(kucharzem) niziołkiem, oskarzonym niesłusznie o otrucie kogoś wysoko postawionego. Biedak miał kiedyś świetnie prosperującą karczmę, w której sam gotował. Pewnego dnia przyszła ta osoba, a komuś się nie spodobałą wiec ją otruł. Za co postać została osądzona i uciakła z prowincji. Włuczył się biedak po świecie aż trafił na ekipę innych graczy. Nożem potrafił nieźle operować więc jakoś przeżył, garczek to niezły hełm jak coś pod niego założyć. W dodatku jak się kumplą z ekipy dobrze ugotuje to będą cię osłaniać jak nikogo innego. Do tego prezencja, rozrywkowość i humor, daje znakomite efekty. Zapomniał bym o pomysłowości. Która nieraz była głupotą - celowo. Wszystko da się pogodzić.
Miałem swego czasu serie niziołkowych postaci.
__________________ "Życie zaczyna się po śmierci"
"Vivant omnes virgines
Faciles, formosae" |