Gdy tylko odzyskał świadomość nie wstając rozejrzał sie dookoła.Chwycił przedmioty leżące najbliżej a w zasięgu ręki były akurat 2 sztylety które szybko schował do wewnętrznej kieszeni płaszcza. Co tu się dzieje i co to za ludzie?Tak czy inaczej muszę sie dowiedzieć co tu robie i ... kim ja jestem?
Wstał i wolnym krokiem skierował sie w fontanny,usiadł nieopodal niej i chwycił sie za głowę. lepiej będzie jak będę ich miał na oku pomyślał spoglądając na resztę ich spotkało to co mnie więc jak oni sie dowiedzą to i ja.Spojrzał na rozmawiającą elfa i staruszka którzy rozmawiali,skierował sie w ich kierunku ale nic nie mówił,staną jedynie obok i nadsłuchiwał przebieg rozmowy. |