Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-12-2016, 19:36   #114
sickboi
 
sickboi's Avatar
 
Reputacja: 1 sickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwu
Tura 23. Prawa Borejskie

W państwie Nesjan próżno było szukać spokoju.

Choć mężny Hetarcha Kalos zdobył i spalił ornityjską osadę do nagiej ziemi nie udało mu się znaleźć prowodyra karnej ekspedycji, zdradzieckiego Keroka. Zdawało się, że zapadł się on pod ziemię, gdyż żaden z jego byłych poddanych nie był w stanie powiedzieć co też stało się z ich przywódcą. Jedni twierdzili, że uciekł nim jeszcze żołnierze Królowej Sofii zdążyli podejść pod palisadę Nekkeku. Inni z kolei zarzekali się, iż widzieli swego przywódcę jak ginął przygnieciony płonącą belką. Słyszano też głosy jakoby władca odleciał w ostatniej chwili z dachu swej siedziby na północ. Kalos nie dawał wiary żadnej z tych plotek, ale faktem było to, że Kerok wymknął mu się. Dwa dni po puszczeniu z dymem ornityjskiego siedliszcza zwycięzcy Nesioi powiedli z sobą kilka setek pojmanych ptasich istot powiązanych mocnym konopnym sznurem. Mieli posłużyć za dar dla sławnego nawet na Boreios Yanikaina, władcy Tettaroncheires. Nie wszyscy wojacy ruszyli jednak w podróż powrotną. Kilku wyselekcjonowanych przez Hetarchę ludzi przeczesywało okolice Nekkeku i jak się okazało dość szybko natrafiono na ślady Keroka. Gdy jednak wezwany na miejsce Kalos dotarł, mógł ogłosić tylko umiarkowany sukces. Po uciekinierze pozostał ślad pięciu wozów, który urywał się nagle oraz kilka skrzyń z różnymi towarami tenokinryjskiej proweniencji. Co ciekawe pośród bibelotów z zamorskiego kraju odnaleziono również parę przedmiotów o wyraźnie innym pochodzeniu. Były to głównie medaliki, figurki oraz plakietki, na których głównym motywem zdobniczym był wizerunek smoka. Rzeczy te wyraźnie emanowały magią podobnie, jak się zresztą okazało, jak miejsce zniknięcia wozów. Niektórzy wysnuli wniosek, że za całą sprawą stoją jaszczury z pustyni, które zjawiły się w Oikeme tuż przed orczą inwazją. Nikt jednak nie powiedział tego na głos, a same artefakty zamknięto w skrzyniach i sprowadzono do Domu Królowej.

W samym Boreios też działo się wówczas wiele. Z pomocą medyka przysłanego przez Yanikaina Sofia wstała wreszcie z łoża i zaczęła odzyskiwać siły po przebytej chorobie ornityjskiej. Wówczas też wydarzyły się dwie rzeczy, które w sposób znaczący wpłynęły na dalsze losy borejskiego królestwa. Władczyni była świadoma, że pośród przybyłych z Altenis patrycjuszy wielu wciąż marzy o tym by tak jak dawniej zbijać fortuny na handlu swoimi pobratymcami. Jednak dalsze kontynuowanie tego procederu byłoby szkodliwe zarówno dla rozwoju demograficznego państwa jak i dla porządku. Stąd też stałymi gośćmi w Domu Królowej stali się kapłani oraz znawcy nesjańskiego prawa, a także nieco później przedstawicieli możnych rodów. W toku, nieraz bardzo zażartych dyskusji, nie tylko odświeżono antyczny już Kodeks Hypattesa, ale dokonano sporej rewolucji w całym nesjańskim prawodawstwie tworząc Prawa Borejskie. Reformy Sofii wprowadziły przede wszystkim pojęcie obywatela nesjańskiego, które obowiązywało wszystkich mieszkańców Krateii będących Nesioi. Od teraz każdy był chroniony prawem przed zniewoleniem i sprzedażą. Dodatkowo mężczyźni mogli brać udział w oficjalnych królewskich głosowaniach, pełnić funkcje sędziowskie i inne urzędy. Utworzono także oddzielne sądy dla patrycjatu oraz plebejuszy. Nie odbyło się to jednak bez ustępstw na rzecz pierwszej z tych grup.

Cytat:
Utworzenie przez Sofię stałej rady przy władcy, tak zwanego Synodos, było rzeczą dotąd niespotykaną wśród znanych cywilizacji. Choć podstawowa rola synodu sprowadzała się do akceptacji, bądź odrzucenia dekretów królewskich to posiadał on dużą możliwość oddziaływania na nesjański tron poprzez ustanowienie monarchii elekcyjnej. To właśnie rada patrycjuszy dokonywała wyboru spośród trzech możliwych kandydatów i dzięki temu dyktowała linię polityczną królestwa. Co ciekawe pojawienie się Synodos wprowadziło jeszcze dwie znaczące zmiany. W oficjalnych dokumentach zaczyna zanikać nazwy „Krateia Nesiaia”, jako nie pasująca ani do zajmowanego przez Nesioi terytorium, ani do panującego ustroju. Zamiast niej pojawia się akronim P.A.N.S. co znaczy Ponteia Arheia Nesion te Synodi*. Podobnie rzecz ma się z tytułem Króla Rybaka, którego z czasem zastępuje Hegemon.

Fragment z „Historii Starożytnych Nesioi”, rdz. 7: Nesjańska Oligarchia

Fragment Praw Borejskich

Również dzięki Reformom Sofii wprowadzono nauczanie nesjańskiego alfabetu oraz podstaw matematyki. Ostatnią nowinką na jaką zdecydowała się Królowa było ujednolicenie systemu miar i zniesienie wszystkich starych systemów, których używania powodowało coraz większe problemu. Od tego czasu w użyciu były cztery podstawowe wagi talent, mina, drachma i obol, a większe transakcje rozliczano nie w towarze jak dawniej, a w srebrze.

Przygotowanie tak wielu nowych praw zająć musiało oczywiście sporo czasu, a Sofia miała na głowie jeszcze jedne palący problem. Horimtulai. Królowa miała nadzieję, że mnisi będą mieli choć odrobinę honoru i ponownie wezwała ich do wyjścia z siedziby i negocjacji. Przeor był jednak uparty, a dodatkowo znieważając władczynię, nie dał jej innego wyboru. Nad Boreios zafurkotały wyrzucane z katapult pociski, które zrównały horimtulajski szpital z ziemią. Królowa nie mogła jednak ogłosić tryumfu. Pośród niemal stu ciał odkopanych z ruin nie znaleziono, ani jednego Tettaroncheires. Rozpłynęli się, podobnie jak wcześniej Kerok. W Domu Królowej wiedziano, że nie wróży to nic dobrego i pewnie dojdzie jeszcze do spotkania z zamorskimi kaznodziejami.


__________________________________________________ ___
*Morskie Królestwo Nesjan i Synodu
 
sickboi jest offline