Wątek: Gdzielnik
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-12-2016, 22:49   #2
kanna
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Wnętrze było przestronne, jasne, urządzone minimalistycznie. Duże, puste przestrzenie ścian, drewno, biele, szarość, brązy. Wygodne kanapy i fotele, poduszki, pledy, mało koloru. Pulpity holograficzne nienachalne, rozmieszczone w sposób przemyślany, nie rzucający się w oczy, lub wręcz przeciwnie - wyeksponowane, obudowane wymyślnym , drewnianym ornamentem. Kilka drewnianych półek, jakby ukrytych w rogu pomieszczania, wypełnionych drobnymi, misternie rzeźbionymi elementami – niektóre przypominały zwierzęta, inne przyjmowały abstrakcyjne, nierzeczywiste kształty. Wszystkie niewielkie, liczące nie więcej niż 3-4 cm, wysokości.
Duże, puste okna otwierające przestrzeń na otaczające dom jezioro i las.

Kobieta była niezbyt wysoka, smukła, poruszała się sprężyście. Ciemne włosy upięte w kok, ubranie w odcieniach złamanej bieli miękko otulające ciało. Była boso.
- Godzina? – zapytała. Miała przyjemny głos.
- 9.52 – usłyszała.
A więc miała jeszcze 8 minuty. Napiła się łyk parującego napoju z beżowego kubka. Czuła znajomą ekscytację, jak zawsze, kiedy miała się spotkać z nowym Podopiecznym. Mówiono o nich "Osadzeni”, ale ona zawsze wolała słowo Podopieczny. Dobrze oddawało relację, która ich łączyła. Opiekunka i Podopieczny. Szacunek i zależność. Nierówność pozycji. Lubiła tą relacje, była tak inna od tego, co otaczało ją na co dzień. Który to jej Podopieczny? Trudno powiedzieć.. Kobiety w jej rodzinie od zawsze pełniły role Opiekunek. Jej matka, babka.. dom zawsze był pełen Podopiecznych. Przewijali się, jeden po drugim. Do części nawet się przywiązywała, jako mała dziewczynka. Nosili ja na barana, robili sztuczki.. to było zabawne.

Potem zachęcała ich do robienia innych sztuczek, to tez było zabawne, póki matka się nie dowiedziała.. no, ale to nie byli jej Podopieczni. Jej był tylko jeden, a właściwie.. sama nie wiedziała, co o tamtym Podopiecznym myśleć. Usunęła go więc szybko z pamięci.

Będzie na czas, czy się spóźni? Ustawiła się tak, aby widzieć drogę prowadząca do drzwi wejściowych. Nadchodzący Podopieczny nie mógł jej dostrzec, przyciemniła szyby od strony zewnętrznej.

Czekała.
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline