Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-12-2016, 08:53   #115
Rebirth
 
Rebirth's Avatar
 
Reputacja: 1 Rebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputację
- Jak tylko zobaczę co jest w teczce. Nie będę nadstawiał szyi przeciwko armii superludzi, tylko po to by zobaczyć że ktoś w mafii zapominiał opłacić rachunków za gaz - Jimmy cały czas starał się zgrywać luzaka - Poza tym nie ufam ci, uważam że pracujesz dla Mordreda. Więc skoro tak, to powiedz mu że wali mnie to kto i za co pozwoli mi się zemścić na mafii Glasgow. Jestem lojalny wobec swoich celów, nie wobec ludzi - odparł szczerze i bez ogródek - No ale jakbyś faktycznie była na tyle szalona by stawać w szranki ze swoim, jak mniemam byłym już, pracodawcą to spoko. Jeśli uratowanie twojej rodziny pomoże mi w osiągnięciu moich celów, to mi to pasuje. Tylko lepiej zanim jeszcze pokażesz zawartość teczki, musisz mi nieco opowiedzieć o sytuacji twoich krewnych. Bo wiesz, nie widzi mi się lecieć do jakiegoś górskiego więzienia w Nepalu by odbijać ich z rąk uzbrojonych po zęby najemników z Hong Kongu - w tym momencie ktoś wysłał mu sms-a. Numer nie był znajomy, ale tekst sugerował że obudził się wannabe-frontman z irokezem. Jimmy odpisał, nie zwracając przez chwilę uwagi na rozmówczyni.

Cytat:
Sytuacja jest dynamiczna, musimy się spotkać o 16:00 w pubie "Grove". Wpadaj, będzie tam też ta blondyna co skopała ci dupę. Nie martw się, jest po naszej stronie. Chyba. Do zobaczenia.
- No to dawaj, opowiedz jak moglibyśmy ci pomóc? - rzekł z powrotem skupiając swoją uwagę na dziewczynie o imieniu Michelle.
 
__________________
Something is coming...
Rebirth jest offline