Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-12-2016, 15:10   #114
Orthan
 
Orthan's Avatar
 
Reputacja: 1 Orthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputację
Widząc znikającego w jamie mutanta Adolmus zaklął szpetnie, nie powinien ale cholerny mutant uciekł - dodatkowo był to ich wina. Kapłan sięgnął po swój kostur i miał zamiar ruszyć za poczwarą lecz się powstrzymał. Chwilę patrzył na towarzyszy i powiedział już spokojnie.

-Bestia uciekła, ruszamy za nią czy zostajemy? Możemy się rozdzielić, ktoś ruszy za bestią i wspomoże tych co są już w leży plugastwa a ktoś będzie pilnował rannego.

Po tych słowach Adolmus nachylił się nad rannym sprawdzając w jakim jest stanie.
 
__________________
''Zima to nieprzyjemny czas dla jeży, dlatego idziemy spać''
Orthan jest offline